Sytuacja w kraju nadal jest jednak bardzo trudna.
Francuscy islamiści, którzy walczyli w szeregach Państwa Islamskiego i dziś wracają do Francji powinni być sądzeni za udział w ludobójstwie – oświadczył ks. Pascal Gollnisch, dyrektor stowarzyszenia Œuvre d'Orient, które od ponad 160 lat śpieszy z pomocą chrześcijanom na Bliskim Wschodzie. Zaznaczył on, że nie wolno banalizować tego, co robili członkowie tzw. Państwa Islamskiego (ISIS), nie wolno zapominać ich ofiar. To było prawdziwe ludobójstwo jezydów i chrześcijan - podkreślił ks. Goolnisch. Dodał, że jako dyrektor Œuvre d'Orient zwrócił się z oficjalnym wnioskiem do prokuratury generalnej, aby wojowników ISIS ścigano we Francji za zbrodnie ludobójstwa.
Ks. Goolnisch zabiega też o zniesienie zachodnich sankcji przeciw Syrii. Był w tym kraju w ubiegłym tygodniu. W wielu regionach ucichły już walki, ale sytuacja Syryjczyków nadal jest jednak bardzo trudna. Na skutek obowiązujących jeszcze sankcji Syria nie może się podnieść z wojennych zniszczeń. Nie można w ten sposób karać ludności cywilnej, która ma już za sobą 9 lat ciężkiej wojny – mówi ks. Goolnisch.
Chrześcijanie zaczynem odrodzenia w Syrii
"Bardzo wiele dla odrodzenia Syrii robią jednak chrześcijanie, zwłaszcza zgromadzenia zakonne, jak lazaryści, szarytki czy jezuici. Są oni blisko ludzi i podejmują piękne inicjatywy – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Goolnisch. - W Aleppo na przykład pomagają młodym znaleźć pracę, udzielają mikro kredytów drobnym rzemieślnikom, aby mogli odbudować swoje warsztaty. Jezuici organizują zaplecze naukowe dla studentów i młodych naukowców. Takich małych, oddolnych inicjatyw jest bardzo dużo. Chrześcijanie bardzo się angażują w odrodzenie Syrii. Są to wspaniałe znaki nadziei pośród trwającego jeszcze wielkiego cierpienia. Aleppo przygotowuje nawet lokalny synod. Jest tam bowiem 6 wspólnot katolickich różnych obrządków. Zaplanowano dwie sesje. Jesteśmy oczywiście bardzo ciekawi, do jakich dojdą wniosków".
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.