Słuchajmy Jego głosu - apeluje papież.
Zadaniem chrześcijanina jest słuchanie Pana. Inaczej jego serce może stać się twarde i wtedy odrzuca swojego Zbawiciela. Ta myśl Papieża stanęła dziś w centrum homilii, którą wygłosił w kaplicy Domu św. Marty.
Franciszek wskazał, że często okazujemy się nieczuli na głos Boga. Słuchamy dzienników, plotek, ale Pana odrzucamy lekceważąc zapewnienie, że On zawsze będzie z nami, a my pozostaniemy Jego ludem. Tak zachowywali się Izraelici, mimo napomnień, które dawali im prorocy.
Czy nasze serca są wierne Panu?
"Naród bez zaufania, który przestał być wierny. I to jest pytanie, które Kościół pragnie, aby każdy z nas sobie zadał: «Czy nie utraciłem swojej wierności względem Pana?» - «Nie, nie chodzę co niedzielę na Msze...» - «Tak, tak: ale chodzi o wierność serca, czy nie straciłem tej wierności, czy moje serce nie stało się twarde, uparte, głuche i nie pozwala Panu wejść. Radzi sobie samo z trzema lub czterema rzeczami, a potem robi co chce?». To jest pytanie do każdego z nas: wszyscy musimy je sobie zadać, gdyż Wielki Post służy temu, abyśmy przeegzaminowali nasze serce – podkreślił Ojciec Święty. - Kościół zaprasza także, abyśmy słuchali dziś głosu Pana. «Nie zatwardzajcie serc waszych». Kiedy ktoś żyje z twardym sercem, które nie słucha Pana, robi krok w stronę niesłuchania i kiedy jest coś pochodzącego od Pana, a jemu się to nie podoba, to wtedy pozostawia Pana na boku pod jakimkolwiek pretekstem, oczernia Go, dyskredytuje i zniesławia".
Franciszek przypomniał, że Naród Wybrany nie słuchał Jezusa pomimo, iż widział cuda, które czynił: leczył chorych, wyrzucał złe duchy, rozmnażał chleb. A oni oskarżali Go, że czyni to mocą Belzebuba. Zaczyna się więc od niesłuchania, aby potem odrzucić i zdyskredytować Jezusa.
Albo jesteś z Jezusem, albo jesteś przeciw Niemu
"Jezus chce ich przekonać, ale to się nie udaje... I na koniec, podobnie jak prorok, który kończy jasnym sformułowaniem: «przepadła wierność» - Jezus kończy podobnym, które może nam pomóc: «Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie». «Nie, nie ja jestem z Jezusem, tylko na pewną odległość, nie zbliżam się za bardzo»: nie, to nie jest możliwe. Albo jesteś z Jezusem, albo jesteś przeciw Niemu, albo jesteś wierny, albo niewierny, albo twoje serce jest posłuszne, albo utraciłeś wierność – podkreślił Papież. - Niech każdy z nas dziś pomyśli, w czasie Mszy i potem w ciągu dnia: «Jak wygląda moja wierność? Czy odrzucając Jezusa nie szukam jakiegoś pretekstu, jakiejś rzeczy i potem Go lekceważę?». Nie traćmy nadziei. Dwa sformułowania: «przepadła wierność» i «kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie» - one pozostawiają jeszcze miejsce na nadzieję, także dla nas".
Papież wezwał do nawrócenia i powrotu do Pana, który jest łaskawy oraz miłosierny i nigdy nie odmawia Swego miłosierdzia.
Dla Jezusa najważniejsze, aby do Niego powrócić
"Jest jeszcze czas: «Nawróćcie się do Mnie całym sercem», mówi Pan, «gdyż jestem łaskawy i miłosierny: zapominam wszystko. To, co jest dla Mnie ważne to, abyś powrócił do Mnie. To jest to, co jest ważne» - mówi Pan. I zapomina wszystko inne – zapewnił Ojciec Święty. - To jest czas miłosierdzia, czas zmiłowania Pana: otwórzmy serca, aby On je wypełnił".
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.