Chcemy, żeby UE prowadziła nas szczęśliwie przez następne dziesięciolecia, a nawet stulecia, ale chcemy, żeby płynęło z niej dobro, a nie próba odbierania nam tradycji, a takie próby też są; obok dobra idzie też zło - powiedział we wtorek w Mogilnie (woj. kujawsko-pomorskie) prezydent Andrzej Duda.
Duda w swoim przemówieniu wskazał także na rolę polskiej rodziny i starania władz zmierzające do polepszenia jej sytuacji materialnej. "Staramy się o to i obiecuję państwu, że nie zaniechamy tych starań, żeby polska rodzina była coraz zamożniejsza, żeby żyło się jej coraz lepiej. Będziemy robili wszystko, żeby młodzi ludzie nie mówili, że tu nie ma pracy, że tu jest zła płaca i że w związku z tym te okoliczności razem zebrane wyganiają ich z Polski na zachód Europy" - stwierdził Duda.
W ocenie prezydenta być może "gonienie" poziomu życia, który jest obecnie na zachodzie Europy, musi trochę trwać i być może nie wyrównana się ten poziom od razu. "Wierzę w to, że w stosunkowo krótkim czasie uda nam się wyprowadzić Polskę na poziom średniej europejskiej. Może nie najzamożniejszych państw UE. Być może w ciągu kilku lat nie uda nam się osiągnąć takiego poziomu, jak przeciętny poziom życia w Niemczech, ale mam nadzieję, że osiągniemy przeciętną zachodnioeuropejską. Zapewniam państwa, że ogromnie mi na tym zależy, bo postawiłem to sobie za jeden z najważniejszych celów mojej prezydentury" - powiedział Duda.
Wyraził satysfakcję, że może brać udział w "prowadzonej obecnie polityce, która zaczęła wreszcie dostrzegać rodzinę, która ma dzieci i je wychowuje na dobrych Polaków, na ludzi, którzy będą chcieli tu mieszkać, tu pracować, tu żyć i współtworzyć wolną, suwerenną, niepodległą Polskę". Podkreślił, że nie zgadza się z tymi wszystkimi, którzy twierdzą, że program 500+, to rozdawnictwo. "To jest wreszcie udział polskiego państwa w utrzymaniu i wychowaniu dzieci - coś, co od dawna było bardzo potrzebne" - zaznaczył Duda. Jak dodał, tego typu polityka prowadzona jest w bogatych państwach Zachodu.
Duda podkreślił, zwracając się do mieszkańców Mogilna, że "na tej ziemi obecny jest etos ciężkiej, mądrej pracy; tu mieszkają przedsiębiorczy i bardzo solidni ludzie". "Wiem, że jeżeli ktoś w Polsce zawsze płacił podatki, to państwo je płaciliście, bo taka jest tutaj mentalności i kultura, że jeżeli są obowiązki to powinny one być wykonywane. Cieszę się również z tego, że wreszcie i polskie władze zabrały się do tego, by odebrać te podatki złodziejom, którzy kradli do tej pory VAT" - mówił prezydent.
Zapewnił, że ta polityka podatkowa będzie kontynuowana, "bo to jest jedyna polityka, która zmierza do budowania silnego i przede wszystkim sprawiedliwego państwa". "A państwo sprawiedliwe to państwo, gdzie dobra są w miarę jednakowo i równo dzielone; gdzie podatki nie wspierają - poprzez możliwość kradzieży - cwaniaków, bezczelnych, złodziei, tylko wspierają zwykłego obywatela" - powiedział Duda.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.