Reklama

Parafianie uratowali kościół

Pozostawili swój dobytek, a poszli ratować kościół. Mieszkańcy Nowego Korczyna w diecezji kieleckiej pracowali bez przerwy niemal całą dobę. Udało się.

Reklama

Co prawda woda wdarła się do XIII-wiecznej świątyni, jednak jej całkowicie nie zalała. „Jestem pełen podziwu dla moich parafian” – mówi z dumą proboszcz Grzegorz Kowalik.

„Ten kościół nigdy, w swej długiej historii nie doświadczył takiego kataklizmu” – podkreśla duchowny. We wtorek wezbrane wody Wisły i Nidy uderzyły na pofranciszkański klasztor z gotyckim kościołem św. Stanisława, ufundowanym przez Bolesława Wstydliwego i św. Kingę w 1257 r.. Fala przerwała mur okalający kompleks. Woda wlała się do kościoła w środę rano. Na szczęście większość zabytkowego wyposażenia udało się umieścić poza jej zasięgiem. Utrzymywała się na wysokości 20 cm, dzisiaj powoli się cofa. Jest nadal w piwnicach, ale nie można jej wypompowywać, bo grozi to zawaleniem murów.

„Rozpoczynamy wielkie sprzątanie. Zgodnie ze wskazówkami świętokrzyskiego konserwatora zabytków, zmyjemy dokładnie posadzkę, dosuszanie będzie trwało kilkanaście dni przy dobrej pogodzie – dodaje ks. Kowalik.

Siedem ołtarzy bocznych z 1750 r. jest silnie zawilgoconych, bo nie udało ich się, poza jednym, zdemontować. W przyszłym tygodniu kościół obejrzą i oszacują straty: Janusz Cedro, świętokrzyski konserwator zabytków i ks. Paweł Tkaczyk, diecezjalny konserwator zabytków.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
3°C Niedziela
dzień
4°C Niedziela
wieczór
4°C Poniedziałek
noc
3°C Poniedziałek
rano
wiecej »

Reklama