Fala kulminacyjna na Wiśle w nocy z wtorku na środę powinna zacząć swobodnie spływać do wód Bałtyku. Spływanie potrwa około trzy doby - poinformował podczas wtorkowej konferencji prasowej rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Łukasz Legutko.
"Fala kulminacyjna na Wiśle ok. godz. 14 dotrze do Tczewa. W dorzeczu Wisły stan wody układa się głównie w strefie wody wysokiej. Stan alarmowy jest przekroczony na 37 stacjach wodowskazowych; maksymalnie w Kępie Polskiej o 224 cm. Przekroczenie stanu ostrzegawczego odnotowano na 39 stacjach wodowskazowych" - mówił Legutko.
W rejonie Warszawy odnotowywane są spadki wody. Jak przewiduje IMiGW, Wisła w stolicy powinna opaść poniżej stanu alarmowego w czwartek w południe. Odnotowano także spadek poziomu wody na większości głównych dopływów górnej Wisły.
Fala kulminacyjna na Odrze zbliża się do rejonu Głogowa. Stan wody w dorzeczu Odry również układa się w strefie wody wysokiej. Stan alarmowy jest przekroczony na 57 stacjach wodowskazowych, maksymalnie w Brzegu Dolnym o 271 cm. Przekroczenie stanu ostrzegawczego odnotowano na 31 stacjach wodowskazowych.
W ciągu najbliższej doby na Odrze poniżej Ścinawy prognozowane są dalsze wzrosty stanu wody oraz przekroczenia stanów alarmowych i ostrzegawczych. Stany maksymalne na Odrze mogą utrzymywać się przez około dwie doby. IMiGW przewiduje, że fala kulminacyjna na Odrze dotrze do Bałtyku około 3 czerwca.
Na najbliższe dni na terenie całego kraju prognozowane jest zachmurzenie, z opadami deszczu. W nocy ze środy na czwartek możliwe przygruntowe przymrozki na północnym-wschodzie. W czwartek na południu kraju przewidywane są burze, którym może towarzyszyć silny wiatr. Temperatury od 11 stopni do maksymalnie 24 stopni Celsjusza.
Jak podkreślają przedstawiciele IMiGW, prognozowane opady nie powinny znacząco wpłynąć na wzrost zagrożenia powodziowego. Mogą jednak stanowić przeszkodę w usuwaniu skutków powodzi.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.