Do siedmiu wzrosła liczba ofiar śmiertelnych środowego wybuchu w centrum Stawropola na południu Rosji - poinformowały w czwartek służby ratunkowe w tym mieście. Rosyjskie władze zakwalifikowały eksplozję jako "akt terrorystyczny".
W szpitalu w Stawropolu zmarła kobieta ranna w eksplozji. "Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do siedmiu" - oświadczył przedstawiciel miejskich służb ratunkowych.
Lekarze przeprowadzili już ponad 15 operacji. W szpitalach pozostają 33 ranne osoby, stan 16 z nich nadal określany jest jako ciężki.
Do eksplozji doszło w pobliżu kawiarni w Pałacu Kultury i Sportu na 15 minut przed występem czeczeńskiego zespołu tanecznego. Ładunek miał moc odpowiadającą 200-300 gramów trotylu i był naładowany metalowymi elementami w kształcie półkuli o średnicy 6-7 cm, które zwiększyły pole jego rażenia.
Agencje prasowe nie są zgodne co do tego, gdzie znajdowało się źródło eksplozji. Według wstępnych informacji podanych przez Reutera eksplodował samochód. Associated Press podaje, że ładunki wybuchowe podłożone były w torbie pozostawionej pod drzewem. Z kolei francuska AFP, powołując się na anonimowe źródła, podaje, że eksplodowały dwa ładunki.
Kraj Stawropolski graniczy z Czeczenią, ale rzadko dochodzi tam do aktów przemocy związanych z napięciami na Północnym Kaukazie. Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew w styczniu nakazał, by Kraj Stawropolski został włączony do nowego Północnokaukaskiego Okręgu Federalnego, w którego skład wchodzi też Czeczenia, Dagestan i Inguszetia, co miało pomóc w walce z przemocą.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.