Mężczyzna wtargnął we wtorek z krótką bronią do siedziby sądu w południowych Chinach, śmiertelnie postrzelił trójkę sędziów, zranił trzy inne osoby, a potem się zastrzelił - poinformowała oficjalna agencja prasowa Xinhua.
46-letni Zhu Jun - jak poinformowała Xinhua - miał żal do sądu za orzeczenie o podziale majątku podczas sprawy rozwodowej, która się odbyła przed trzema laty.
Mężczyzna był szefem ochrony w urzędzie pocztowym w mieście Yongzhou w prowincji Hunan w południowych Chinach. Agencja Xinhua przypuszcza, że biorąc broń powiedział swym współpracownikom, że ma zostać skontrolowana podczas inspekcji prowadzonej przez władze miejskie.
Zhu wtargnął do biura sądu na czwartym piętrze, zabił trójkę sędziów, zranił trójkę innych pracowników nim popełnił samobójstwo.
Chociaż posiadanie broni palnej jest w Chinach zakazane, w kraju tym nastąpił gwałtowny wzrost przestępstw z jej użyciem.
W ostatnich miesiącach w Chinach doszło do licznych aktów przemocy wobec dzieci w szkołach i przedszkolach; od końca marca odnotowano pięć ataków, w których śmierć poniosło 27 osób, a ponad 80 zostało rannych. Napastnicy użyli noży, a w jednym przypadku - młotka.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.