Po katastrofalnym trzęsieniu ziemi, życie na Haiti powoli powraca do normy. Stopniowo otwierane są szkoły i wyższe uczelnie
Kraj wciąż jednak jest pochłonięty dziełem odbudowy. W zdecydowanej mierze jest ono możliwe dzięki pomocy z zagranicy. Ciekawą inicjatywę podjęli jezuici, którzy utworzyli na wyspie sieć szkół uczących zawodu, które z młodych Haitańczyków uczynią fachowców, którzy w dobie odbudowy są najbardziej poszukiwani.
„Jezuici otworzyli szkołę zawodową przygotowującą do zawodu np. stolarza, hydraulika oraz kilku podobnych – powiedział Radiu Watykańskiemu z Port-au-Prince kanadyjski jezuita polskiego pochodzenia, Artur Suski. – Ten program jest po to, żeby wykształcić młodych Haitańczyków, aby mogli samodzielnie odbudowywać swój kraj. Teraz mamy dwie szkoły w Port-au-Prince. Jedna liczy około 800 studentów, a druga prawie 500. Dużo ludzi będzie dobrze przygotowanych do zawodu i podobne szkoły powstają niedaleko stolicy Haiti. Do tej pory nie odbudowuje się kościołów czy innych dużych budynków. Pierwszym etapem jest wyburzenie „rannych budynków”, jak tutaj mówią, czyli takich, które nie nadają się już do użytku. Jeśli chodzi o kościoły to mają na zewnątrz wielkie namioty i tam odprawiane są Msze i prowadzone są różne nabożeństwa” – relacjonował z Haiti korespondent Radia Watykańskiego, Artur Suski SJ.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.