Reklama

Premierzy Polski i Czech wysunęli kandydatury na szefa Komisji Europejskiej

Kraje Grupy Wyszehradzkiej, Włochy i kilka innych państw były przeciwne kandydaturze Fransa Timmermansa na szefa KE; mamy nowe otwarcie, UE potrzebuje nowych twarzy i rozwiązywania konfliktów - mówił po zawieszeniu szczytu UE premier Mateusz Morawiecki.

Reklama

"Mamy nowe otwarcie w UE, to nowe otwarcie wymaga nowych twarzy, nowych pomysłów, rozwiązywania konfliktów, które będą do zaakceptowania przez ogromną większość UE" - powiedział szef polskiego rządu.

"Nie powinniśmy opierać się o sztywne procedury, twarde reguły, bo to jest coś więcej niż tylko głosowanie nad dyrektywą o bananach, dyrektywą azotową albo mobilności - to jest coś dużo więcej, to jest formowanie kształtu UE na najbliższe pięć lat", a okres ten może być "determinujący na wiele lat" - dodał.

Morawiecki wyraził przekonanie, że wielu przywódców doszło do wniosku, że należy bardziej starać się o kompromis. "Nowa Europa potrzebuje nowych twarzy, które nie kojarzą się z atakiem na innych. Nie kojarzą się i nie starają się wyszukiwać problemów, tylko raczej starają się budować mosty" - mówił.

Premier poinformował, że wraz z premierem Czech Andrejem Babiszem przedstawił kilka własnych propozycji co do obsady funkcji przewodniczącego KE. "Kilku takich kandydatów zaproponowaliśmy, pokazując zresztą dużą elastyczność, nawet bardzo dużą elastyczność. Paru premierów do mnie podeszło i z uznaniem wyraziło się, że rzeczywiście nie jesteśmy sztywni, nie upieramy się przy jakieś konkretnej kandydaturze" - powiedział.

Pytany, czy jest szansa na osiągnięcie porozumienia we wtorek, odpowiedział, że jest taka szansa, ale nie ma takiej pewności. "Cały czas są duże różnice zdań. Bardzo się liczymy z Parlamentem Europejskim, ale jednocześnie szanujemy nawzajem swoje prerogatywy" - podkreślił.

Zaznaczył, że Polska od początku była przeciwna procedurze kandydatów wiodących.

Morawiecki pytany o ewentualne głosowanie nad konkretnym kandydatem odpowiedział, że był to temat niedzielnych i poniedziałkowych rozmów, ale sam pomysł ocenił jako ryzykowny.

Poinformował, że w poniedziałek będzie kontynuował rozmowy z unijnymi liderami w sprawie obsady stanowisk.

"Mam nadzieję i teraz tak to widzę, że te rozmowy idą w dobrym kierunku, że jest szansa na wypracowanie kompromisu, ale też, że nie czas jest najważniejszy, tylko jakość tego kompromisu i to, mam wrażenie, przedarło się do świadomości kilku innych premierów (w) UE, to spowodowało, że ci, którzy tak bardzo mocno parli, żeby to rozwiązanie dzisiaj zapadło, w końcu ustąpili" - powiedział szef rządu.

"Nie wracam do kraju, zostaję tutaj i będę tutaj dalej prowadził rozmowy z różnymi premierami" - dodał.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Środa
rano
3°C Środa
dzień
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
wiecej »

Reklama