Od roku 2000 liczba neoprezbiterów diecezjalnych zmniejszyła się ze 142 do 86.
Kościół we Francji coraz dotkliwiej przekonuje się o skutkach braku powołań. W ostatnich miesiącach zamknięte zostały trzy ośrodki kształcące przyszłych francuskich kapłanów: seminaria w Lille i Bordeaux oraz Instytut Studiów Teologicznych w Brukseli. Swą działalność zawiesiło też seminarium diecezji polowej. Do zamknięcia przygotowuje się seminarium w Strasburgu. Od roku 2000 liczba neoprezbiterów diecezjalnych zmniejszyła się ze 142 do 86.
Katolicy we Francji otwarcie pytają o przyczyny kryzysu powołań. Główny tygodnik katolicki Famille Chrétienne poświęcił temu tematowi swój ostatni numer. Przypomina o spustoszeniach, jakie dokonały się w formacji seminaryjnej w latach 70-tych i 80-tych ubiegłego wieku, o przenikaniu do seminarium ideologii, które zrodziły się w 1968 r. Aby się od nich uwolnić, niektórzy alumni uciekali do seminarium francuskiego w Rzymie.
„Aby zrozumieć nagły spadek liczby powołań – mówi cytowany przez Famille Chrétienne profesor teologii w jednym z głównych seminariów we Francji – trzeba sięgnąć do prawdziwych przyczyn. We wszystkich sferach życia Kościoła, przeszliśmy w tych posoborowych latach od teocentryzmu do antropocentryzmu. W ten sposób zniszczony został ekosystem, w którym mogą się rodzić powołania”. Jak wskazuje ten sam seminaryjny formator, dziś niemal wszystkie powołania pochodzą właśnie z tych środowisk, które sprzeciwiły się temu destrukcyjnemu nurtowi i postawiły na prymat Boga. Chodzi tu zarówno o rodziny, szkoły, jak i drużyny skautów.
Z wciąż niełatwej sytuacji we francuskich seminariach zdają sobie też sprawę sami powołani. Dlatego niekoniecznie pozostają w swej diecezji, lecz wybierają seminaria o dobrej renomie – pisze Famille Chretienne. A konkretnie preferują ośrodki, gdzie akcent jest położony na intensywne życie modlitewne, a formacja intelektualna jest prawowierna. Dlatego coraz bardziej rosą w siłę seminaria w Toulonie, Paryżu oraz instytut Wspólnoty św. Marcina. „U nas seminarzyści mogą spać spokojnie, nie spotka ich tu żadna herezja” – zapewnia ks. Jean-Noël Dol, rektor seminarium w Toulonie, które ma 75 kleryków. Podkreśla, że proponowana tu formacja intelektualna jest „klasyczna, wierna Magisterium, zakorzeniona w Piśmie Świętym, Ojcach Kościoła i pismach św. Tomasza z Akwinu”. Kształcimy jednak duszpasterzy, a nie uczonych – dodaje ks. Dol, podkreślając, że z woli miejscowego biskupa Dominique’a Rey’a solidne jest również przygotowanie do pierwszego głoszenia Ewangelii. Seminarzyści poznają różne metody nowej ewangelizacji, dwukrotnie przechodzą przez Kursy Alfa, najpierw jako uczestnicy, a potem jako animatorzy.
Seminaria o największej liczbie kleryków starają się też odpowiadać na potrzeby diecezji, które powołań nie mają. Nie wysyła się jednak pojedynczych księży, lecz wspólnoty kilku kapłanów, uformowanych w jednym seminarium, którzy wspólnie podejmują tę misję, razem się modląc i wspierając się nawzajem.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.