Włoch Filippo Magnini, mistrz świata w pływaniu na 100 metrów stylem dowolnym z 2005 i 2007 roku i brązowy medalista igrzysk w 2004 r., uratował życie 45-latkowi, który zaczął się topić podczas wakacji u wybrzeży Sardynii. Magnini był szybszy niż wezwani ratownicy.
"Pływak miał kłopoty, był bardzo przestraszony, wyziębiony, woda wlewała mu się do ust. Nie mogłem z nim nawiązać kontaktu i bardzo trudno było go umieścić w łodzi ratowniczej" - powiedział Magnini, cytowany przez włoską gazetę "Corriere dello Sport".
37-latek u wybrzeży Cagliari przebywał wraz z przyjaciółką, modelką Giorgią Palmas i znajomymi, którzy jako pierwsi zauważyli problemy jednego z pływających. Uratowany został przetransportowany do szpitala, gdzie po hospitalizacji przyznał, że nie zdążył podziękować ratownikowi-sportowcowi i wyraził nadzieję, że uda mu się z nim skontaktować. Na Sardynii świętował "ślub" ze swoim przyjacielem, który zawarł kilkadziesiąt godzin wcześniej.
W 2018 roku, już po zakończeniu pływackiej kariery, Magnini został zdyskwalifikowany na cztery lata za doping razem z kolegę ze sztafety Michele Santuccim, z którym w 2015 r. zdobył brąz w rywalizacji 4x100 m st. dowolnym w mistrzostwach świata.
Wcześniej, podczas całej kariery nie został przyłapany na stosowaniu niedozwolonych środków. W dorobku ma brązowy medal w sztafecie 4x200 m st. dowolnym na igrzyskach w Atenach. oraz inne sukcesy, m.in. wywalczył mistrzostwo świata na 100 metrów stylem dowolnym w 2005 i 2007 roku. Był też czterokrotnym mistrzem Europy w tej konkurencji.
Na prezent dla pary młodej goście chcą przeznaczyć najczęściej między 401 a 750 zł.
To opinia często powtarzana przed mającymi się dziś odbyć rozmowami pokojowymi.
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę
Ponad 200 operacji prenatalnych rozszczepu kręgosłupa wykonano w bytomskiej klinice.