Kurdyjscy rebelianci zabili w sobotę siedmiu tureckich żołnierzy w ataku na posterunek w pobliżu granicy Turcji z Irakiem - powiadomiła turecka agencja państwowa Anatolia. Ośmiu innych żołnierzy jest rannych.
Wojsko wysłało posiłki i trwają starcia między żołnierzami a rebeliantami. Atak wydarzył się w pobliżu miejscowości Gediktepe. Według agencji za atakiem stoi Partia Pracujących Kurdystanu (PKK).
Krótko po informacji o ataku armia turecka powiadomiła, że ostrzelała pozycje rebeliantów z PKK w północnym Iraku.
Armia podała w piątek, że od początku marca w jej operacjach na terytorium Turcji oraz Iraku zginęło około 150 kurdyjskich rebeliantów.
Separatyści z PKK od roku 1984 walczą o autonomię tureckiego Kurdystanu - terenów zamieszkanych przez Kurdów w południowo-wschodniej Turcji. W walkach zginęło dotąd ponad 45 tysięcy ludzi.
Budowniczy kościoła w Nowej Hucie, nękany przez władze, urząd bezpieczeństwa, milicję.
Od początku wojny zginęło już ponad 52,4 tys. Palestyńczyków.
„W obliczu powagi zbliżającego się zadania i pilnych potrzeb obecnych czasów..."
25 kwietnia doszło do podpisana porozumienia między DR Konga z Rwandą.
"Chłopcy, czy to możliwe, że mam żyć bez was" - zapisała w pamiętniku 16 listopada 1945 roku.
Napięcie między krajami wywołał atak terrorystyczny w indyjskim stanie Dżammu i Kaszmir.
W środę podobne spotkanie przeprowadzi szef MSW Bruno Retailleau.