Katolicki szpital w Duesseldorfie (Nadrenia Północna-Westfalia) uznał, że ordynatorem nie może być rozwodnik, który ożenił się po raz drugi. Teraz sprawą zajmują się sądy.
Ordynatora zwolniono, zarzucając mu wykroczenie przeciwko nauce i moralności Kościoła katolickiego. Lekarz wniósł sprawę do sądu pracy w Duesseldorfie i w pierwszej instancji wygrał.
Kościelny pracodawca nie zrezygnował i odwołał się do krajowego sądu pracy. Orzeczenia jeszcze nie ma, ale - jak pisze agencja dpa - ów sąd dał już do zrozumienia, że wstępując ponownie w związek małżeński lekarz dopuścił się "naruszenia obowiązków", które zgodnie z katolickim prawem kościelnym uzasadnia wypowiedzenie.
Decydujące znaczenie będzie miało - według dpa - to, od kiedy pracodawca wiedział o drugim małżeństwie ordynatora, bo jeśli tolerował je przez jakiś czas, wypowiedzenie może się okazać nieskuteczne.
Według informacji przekazanych przez policję samolot rozbił się poza terenem lotniska.
Jak tłumaczył, doszedł do wniosku, że to najlepsza decyzja dla przyszłości drużyny narodowej.
Ponad 127 tys. z ok. 2,1 mln mieszkańców Strefy Gazy zostało rannych.
Historię przypomina film pt. "Obłoki śmierci - Bolimów 1915".