W Polskiej Nowej Wsi odsłonięta została tablica upamiętniająca ofiary hitlerowskich nalotów bombowych z września 1939 r.
Uroczystości upamiętniające ofiary nalotów z września 1939 roku rozpoczęły się 31 sierpnia o 15.00 na płycie lotniska, z którego 80 lat temu wystartowały hitlerowskie bombowce Luftwaffe i zaatakowały pogrążonych we śnie mieszkańców Wielunia. Zostały one zorganizowane przez Oddziałowe Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa we wrocławskim oddziale IPN, które działa na terenie województw dolnośląskiego i opolskiego, gminę Komprachcice oraz Aeroklub Opolski im. Lotników Powstania Warszawskiego.
5 lat temu po raz pierwszy w tym miejscu wylot bombowców upamiętnili inicjatorzy Biegu Pamięci na trasie: Polska Nowa Wieś - Wieluń. I tym razem uroczystości zakończył start sztafety ze zniczem pokoju i pojednania, która do Wielunia dobiegła 1 września o 4.40, w godzinie zrzucenia pierwszych bomb.
Na płycie lotniska dzisiejszego Aeroklubu Opolskiego, które w 2. połowie lat 30. XX wieku w niewielkiej odległości od granicy z II RP wybudowali hitlerowcy, bp Andrzej Czaja przewodniczył Mszy św.
W homilii nawiązywał do wspólnego listu biskupów niemieckich i polskich, napisanego z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. - My, tu zgromadzeni, stoimy na miejscu, skąd wyruszały samoloty, by bombardować, niszczyć, zabijać. Dobrze, że tu jesteśmy w tę 80. rocznicę, bo jest potrzebna pamięć wydarzeń tamtych dni, potrzeba też pielęgnowania pamięci ofiar i wielu straszliwych skutków II wojny światowej. To wszystko ku pamięci potomnych, by do takich dramatów nie dopuszczać - mówił biskup opolski.
Anna Kwaśnicka /Foto Gość Msza św. na płycie lotniska.Ordynariusz apelował: - Aby przezwyciężyć cierpienie i jego bolesne wspomnienia wszyscy musimy szczerze uczestniczyć w procesie pojednania między naszymi narodami: niemieckim i polskim. A mamy z czego czerpać, wiele już uczyniono.
Bp Czaja przypomniał przesłanie listu biskupów polskich i niemieckich z 1965 r.: „Wybaczamy i prosimy o wybaczenie”. Przypomniał też akt pojednania w Krzyżowej z 12 listopada 1989 r. - Na bazie tego aktu rozwija się nie tylko Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej, funkcjonujący zgodnie z zasadą „siła we wspólnocie”, ale owocem aktu w Krzyżowej jest nade wszystko coraz bardziej pokojowe istnienie i coraz lepsza współpraca obydwu nacji - mówił biskup.
Odwołał się też do orędzia Ewangelii o miłości braterskiej. - Jezus woła o wzajemne miłowanie, jak On umiłował, a więc dając życie. To jedyna i pewna droga do trwałego pojednania i pokoju - przypominał biskup opolski. A za treścią listu pasterzy polskich i niemieckich, napisanego na 80. rocznicę wybuchu wojny, wskazał cztery wyzwania: troskę o pielęgnowanie dobrej pamięci, troskę o odkrywanie i poszerzanie prawdy, troskę o pojednanie, jako potrzebę większego zaangażowania na rzecz pokoju w świecie.
Po Eucharystii głos zabrali przedstawiciele IPN i samorządowcy: Leonard Pietruszka - wójt Komprachcic, Paweł Okrasa - burmistrz Wielunia, jak i Nico Schulz - burmistrz Osterburga, miasta partnerskiego Wielunia.
- Mimo że jestem tylko z małego niemieckiego miasta, to ja również chcę w tym miejscu prosić o przebaczenie. Samo przebaczenie nie jest wystarczające, by dla przyszłości stworzyć możliwości rozwoju pokoju. Ważna jest przyjaźń, ważne są relacje między ludźmi obu narodów, czego przykładem są miasta partnerskie - mówił N. Schulz.
Włodarze wraz z przedstawicielami IPN wspólnie odsłonili tablicę upamiętniającą cywilne ofiary zbrodniczych nalotów niemieckich sił powietrznych na miasta, wsie, kolumny uchodźców we wrześniu 1939 r.
Odtąd właśnie przy tej tablicy będzie startował doroczny Bieg Pokoju. - Ideą Biegu Pokoju było to, by młodych ludzi włączyć w obchody rocznicy wybuchu II wojny światowej. Okazało się, że dzięki przychylności naszych miast partnerskich w Niemczech również młodzież niemiecka chce brać udział w takim biegu, co nabrało wymiaru niezwykle symbolicznego - opowiadał P. Okrasa. - To nie jest tak, że my chcemy się pastwić nad naszymi niemieckimi sąsiadami za to, co zostało zrobione 80 lat temu. (...) Chcemy być miastem pokoju i pojednania - podkreślał.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.