Polska przegrała z Włochami w meczu o trzecie miejsce mistrzostw świata w siatkówce kobiet. Mecz w Ankarze zakończył się wynikiem 0:3, choć w fazie grupowej Polki pokonały wicemistrzynie świata 3:2. Czwarte miejsce jest jednak dużym, bo niespodziewanym sukcesem reprezentacji prowadzonej przez Jacka Nawrockiego.
W pierwszej partii Włoszki prowadziły przez całego niemal seta. Polki dogoniły je przy stanie 23:23. Jednak kolejne dwie piłki padły łupem rywalek.
Na początku drugiego seta grała został przerwana. To z powodu awarii oświetelenia. Tak przed przerwą, jak i po niej naszym dziewczynom szło słabo. Przy wyniku 7:2 dla Włoszek trener Jacek Narocki poprosił o czas. Próbował raczej zmotywować swoje zawodniczki niż dawać jakieś wskazówki taktyczne. Nie pomogło. Tylko zryw Polek w samej końcówce sprawił, że Włoszki wygrały tę partię bez wielkiej przewagi punktowej - do 20.
Trzeci set był znacznie lepszy w wykonaniu Polek. Prowadziły 11:8. Wicemistrzynie świata wyrównały - 14:14, a w końcu - mimo setbola dla Polek - wygrały 26:24 i 3:0 w setach.
W meczu o złoto Serbki pokonały gospodynie Turczynki 3:2.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.