4 lipca w USA obchodzony jest Dzień Niepodległości. Amerykanie świętują tego dnia rocznicę uchwalenia Deklaracji Niepodległości w 1776 roku i przekształcenie 13 kolonii brytyjskich w niepodległe stany.
To w USA jedno z największych świąt narodowych, bo 4 lipca 1776 roku uważa się za datę powstania Stanów Zjednoczonych. W całym kraju organizowane są świąteczne parady, festyny, koncerty muzyki country i mecze baseballowe. Wiele osób wyjeżdża na 2-3 dniowy odpoczynek, gdyż poniedziałek 5 lipca jest dniem wolnym od pracy.
W większości dużych miast odbywają się pokazy fajerwerków. W Nowym Jorku dom handlowy Macy's organizuje wielki pokaz nad rzeką Hudson już od 52 lat. W tym roku sztuczne ognie wystrzelą o godzinie 21.20 czasu lokalnego z 6 barek przycumowanych na wysokości ulic 24 i 50. Podczas trwającego 28 minut pokazu będzie można zobaczyć najbardziej fantazyjne, wielokolorowe sztuczne ognie. Co roku w okolicach West Side Highway gromadzą się tysiące widzów. Niektórzy rezerwują miejsca w klubach i restauracjach z widokiem na rzekę i nie zrażają się wysokimi cenami. W klubie Hudson Terrace za dobre miejsce trzeba zapłacić ponad 400 dolarów.
Prezydent USA Barack Obama i jego rodzina wrócili w sobotę wieczorem do Białego Domu z rezydencji prezydenckiej w Camp David, położonej ok. 100 km od Waszyngtonu. W niedzielę rodzina prezydencka spotka się z weteranami i ich rodzinami, a o godzinie 19 czasu lokalnego weźmie udział w uroczystym koncercie i pokazie fajerwerków.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.