Nakaz przeprosin oraz zapłatę solidarnie 400 tys. zł zadośćuczynienia przez księdza, parafię w Kartuzach (Pomorskie) oraz diecezję pelplińską na rzecz b. ministranta za molestowanie seksualne w latach 80. - orzekł we wtorek Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Wyrok jest prawomocny.
W lipcu 2017 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku nakazał byłemu księdzu Andrzejowi S. przeprosić pisemnie byłego ministranta Marka Mielewczyka (zgodził się na podanie nazwiska - PAP) za "naruszenie jego dóbr osobistych w postaci godności oraz nietykalności cielesnej". Powód domagał się też zapłaty 10 tys. zł zadośćuczynienia, ale sąd tego żądania nie uwzględnił. Mielewczyk, oprócz b. kapłana pozwał też do sądu parafię św. Kazimierza w Kartuzach oraz Diecezję Pelplińską.
Od wyroku sądu niższej instancji odwołał się zarówno powód, jak i pełnomocnik Andrzeja S.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.