Dwaj chrześcijanie pakistańscy niedługo cieszyli się wolnością. Uniewinnieni przez sąd z zarzutu o bluźnierstwo przeciw Allachowi, zostali zamordowani przez nieznanych sprawców.
Pociski wystrzelone z broni niezidentyfikowanych fanatyków dosięgnęły Rashida Emmanuela i jego brata Sajada gdy opuszczali gmach sądu w Fajsalabadzie. Kule przeszyły ciała braci, raniąc ich śmiertelnie. Kikla minut wcześniej sędzia orzekł, że obaj chrześcijanie nie są winni bluźnierstwa.
Bracia zostali aresztowani 2 lipca z oskarżenia o autorstwo tekstów bluźnierczych wobec islamu i proroka Mahometa. – Oskarżenia przeciwko nim są fałszywe. Nie potwierdzają ich żadne dowody i nie ma żadnych świadków – tłumaczył Atif Dżamil Pagaan z Demokratycznej Fundacji Mniejszości w Pakistanie. Wyjaśniał, że teksty te były pisane ręcznie, kserowane i rozprowadzane anonimowo.
Na początku lipca niemal 400 demonstrantów domagało się kary śmierci dla obu zatrzymanych, paląc przy tym opony w ubogiej dzielnicy Pura w Fajsalabadzie, zamieszkałej przez chrześcijan.
Prawo pakistańskie przewiduje za bluźnierstwo nawet karę śmierci. Obrońcy praw człowieka domagają się zniesienia tego przepisu, często wykorzystywanego w porachunkach osobistych i zachęcającego – ich zdaniem – do islamskiego ekstremizmu.
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.