Osiem osób zginęło, dwie uznano za zaginione po fali powodzi i osunięć terenu, które spowodował tajfun Chanthu na północy kraju - poinformował w niedzielę rząd Wietnamu.
Wśród ofiar są dwie małe dziewczynki.
Osoby uznane za zaginione to górnicy z prowincji Cao Bang (północny-wschód), którzy byli pod ziemią, gdy zapadła się kopalnia.
To pierwszy tego rodzaju atak ze skutkiem śmiertelnym w mieście od ponad trzech lat.
Mówi Wojciech Czuba, znany jest w sieci jako „Ślimak na pustyni”.