Prezydent Izraela Szimon Peres złożył w niedzielę hołd ofiarom obozu koncentracyjnego w Jasenovacu, zwanego powszechnie "chorwackim Auschwitz"; większość ofiar zginęła tam z rąk chorwackich faszystów.
Peres powiedział, że jako żydowski prezydent jest do głębi poruszony, odwiedzając ten dawny obóz, w którym ginęli nie tylko Żydzi.
"Z wielu przyczyn - podkreślił Peres - różni się on od innych... Między innymi różni się tym, w jak sadystyczny sposób zabijano tu ludzi, którzy ginęli pod ciosami młotów, noży i kamieni".
Obóz w Jasenovacu, który znajdował się około stu kilometrów na południowy wschód od stolicy Chorwacji, Zagrzebia, został założony w 1941 roku przez pronazistowski chorwacki reżim Ante Pavelicia.
Istniał do 1945 roku.
Liczba zamordowanych w Jasenovacu jest kwestią kontrowersyjną. Ocenia się ją na kilkadziesiąt do 700 000 ludzi. Byli to głównie Serbowie, Żydzi, Romowie i chorwaccy antyfaszyści. Ustasze, czyli chorwaccy faszyści, zadali tam okrutną śmierć 75 procentom spośród 40 000 chorwackich Żydów.
"Musimy uchronić nasze dzieci przed powtórką historii, przed powtórzeniem się tych zbrodni" - powiedział prezydent Peres, podkreślając konieczność przypominania o nich nowym pokoleniom.
Szefowi państwa izraelskiego, który przebywa z wizytą w Chorwacji, towarzyszył w Jasenovacu prezydent tego kraju Ivo Josipović.
"W Jasenovacu stajemy w obliczu trudnej i bolesnej przeszłości" - podkreślił ze swej strony prezydent Chorwacji.
"Naszym obowiązkiem jest wyciągnąć naukę z przeszłości, aby przyszłość była lepsza i aby okrucieństwa, do których tutaj doszło, więcej się nie powtórzyły" - dodał Josipović.
Szimon Peres jest drugim szefem Państwa Izrael, który odwiedził Jasenovac. Jego poprzednik, Mosze Kacaw, zrobił to w 2003 roku.
Stosunki między Chorwacją a Izraelem pozostawały napięte, dopóki prezydent nacjonalista Franjo Tudjman pozostawał w latach 90. ubiegłego stulecia u władzy.
Izrael oskarżał Tudjmana o to, że nie potrafi zdobyć się na zdecydowane potępienie chorwackiego faszyzmu i reżimu Ante Pavelicia, który u boku nazistów uczestniczył w holokauście i zwalczał antyfaszystowski ruch partyzancki na Bałkanach.
Stosunki izraelsko-chorwackie stopniowo poprawiły się po dojściu do władzy prezydenta Stipe Mesicia, który zastąpił Tudjmana w 2000 roku.
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.