Ambasada RP w Waszyngtonie zaprotestowała przeciw metodom stosowanym wobec Polaków przybywających do USA przez amerykańskie służby graniczne - oskarża je o wykorzystywanie dzieci do ścigania nielegalnych imigrantów z Polski.
Jak powiedział PAP konsul polski w Nowym Jorku Marek Skulimowski, chodzi o dwa incydenty na lotnisku Newark w stanie New Jersey. Stały się one powodem not protestacyjnych wystosowanych przez ambasadę do Departamentu Stanu.
2 lipca na lotnisko to przybyła z Polski 6-letnia Julia K. Towarzyszyła jej stewardesa. Na lotnisku na dziewczynkę czekała jej ciotka. Jednak pracownicy Urzędu Celnego i Ochrony Granic (US Customs and Border Protection) po sprawdzeniu, że w USA przebywa nielegalnie jej ojciec, zażądali, aby to on dziecko odebrał.
Zagrozili przy tym, że jeśli ojciec nie przyjedzie, dziewczynka zostanie wysłana do specjalnego ośrodka zatrzymań dla młodocianych w Teksasie.
Ojciec przyjechał po córkę. Jak powiedział konsul Skulimowski, prawdopodobnie zostanie z USA deportowany.
28 lipca na to samo lotnisko Newark przybyła 12-letnia Ewelina K. Była pod opieką znajomego rodziny. Dziewczynka przyjechała z ważną wizą na obóz młodzieżowy. Jej opiekuna zatrzymano i unieważniono jego wizę, gdy okazało się, że poprzednio pracował w USA nielegalnie.
Ewelinę mieli odebrać z lotniska znajomi rodziny, ale agenci graniczni zażądali, aby Ewelinę odebrał z lotniska jej dorosły brat, który przebywa w USA po wygaśnięciu ważnej wizy. Służby graniczne zagroziły, że jeśli brat nie przyjedzie, odeślą dziewczynkę do ośrodka dla młodocianych w Chicago.
Brat, Marcin K., odmówił przyjazdu na lotnisko. Konsulat w Nowym Jorku skontaktował się z ojcem Eweliny w Polsce, który w środku nocy przekazał pisemne upoważnienie do odebrania córki z lotniska przez konsula.
Po 10 godzinach od wylądowania samolotu służby graniczne zgodziły się uwolnić Ewelinę i przekazać ją oczekującym na lotnisku znajomym rodziny.
"Rozumiemy prawo naszych gospodarzy do walki z nielegalną imigracją, ale pewne używane w niej metody są niedopuszczalne. Nie można tolerować wykorzystywania do tego dzieci" - powiedział konsul Skulimowski.
W notach skierowanych w tej sprawie do Departamentu Stanu ambasada RP powołuje się na Konwencję Wiedeńską o stosunkach dyplomatycznych i na dwustronną polsko-amerykańską umowę konsularną.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.