W czwartek po godz.11 Sejm rozpoczął kilkugodzinne, nadzwyczajne posiedzenie. Rozpatrzy projekt zmian w specustawie powodziowej, dzięki którym pomocą w niej przewidzianą zostaną objęci także poszkodowani w powodzi na Dolnym Śląsku.
Po rozpoczęciu obrad Jolanta Szczypińska pytała marszałka Sejmu, czy wiedział o tym, że o godz. 11 odsłonięta zostanie na Pałacu Prezydenckim tablica upamiętniająca ofiary katastrofy smoleńskiej.
"Czy prawdą jest, że wykorzystano pana marszałka, a jak również wszystkich tutaj posłów zgromadzonych, aby dziś o godz. 11 nie uczestniczyć w odsłonięciu tablicy poświęconej katastrofie smoleńskiej?" - pytała posłanka.
Marszałek Grzegorz Schetyna poinformował, że decyzję o posiedzeniu Sejmu podjął w poniedziałek rano po konsultacji z klubami parlamentarnymi i nie wiedział o innych planach.
W związku z remontem sali plenarnej posiedzenie Sejmu odbywa się w dużo mniejszej Sali Kolumnowej, gdzie zwykle obradują komisje śledcze. Przygotowano tam miejsca dla wszystkich 460 posłów.
W czwartek mają się odbyć wszystkie trzy czytania projektu. Gdy Sejm znowelizuje ustawę, jeszcze tego samego dnia trafi ona do Senatu, który obraduje od środy.
W wyniku ulewnego deszczu, który spadł w sobotę w Bogatyni (Dolnośląskie), wylał dopływ Nysy Łużyckiej - rzeka Miedzianka. Pod wodą znalazło się niemal całe miasto. Wezbrana woda spowodowała też zniszczenie zapory zbiornika Niedów Elektrowni Turów. Siedmiometrowa fala zalała okoliczne miejscowości na trasie Bogatynia-Zgorzelec oraz przedmieścia samego Zgorzelca.
Podczas czwartkowego posiedzenia Sejm zajmie się także poprawkami Senatu do ustawy o wsparciu przedsiębiorców dotkniętych skutkami powodzi z maja i czerwca 2010 roku. (PAP)
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.