Czy przedszkole mojego dziecka jest naprawdę bezpłatne? - zastanawiają się szczęśliwcy, którym udało się zapisać malucha do publicznej placówki.
Zajęcia dodatkowe, składka na kredki, chusteczki, radę rodziców a nawet trawę na plac zabaw - lista wydatków rośnie, bo rodzice nie wiedzą, że za wszystko płacić nie muszą - pisze "Metro".
Wydatki rodzica przedszkolaka różnią się nie tylko w zależności od miasta, ale i od konkretnego przedszkola. Miesięczne stawki za zajęcia dodatkowe są podobne - średnio od 23 do 35 zł, ale dodatkowe opłaty to już wolna amerykanka.
Tymczasem prawo daje radom rodziców wiele możliwości: od uczestniczenia w wyborze zajęć dodatkowych, wpływu na negocjowanie ich cen do opiniowania całego planu finansowego placówki. Rodzic może więc sprawdzić, czy przedszkole właściwie zabiega o środki na jego funkcjonowanie - podkreśla "Metro".
Mówi Wojciech Czuba, znany jest w sieci jako „Ślimak na pustyni”.
"Po co to wszystko, skoro moje serce pragnie innego życia?".
Inspektorzy oświatowi zostali wysłani na obowiązkowe kursy do organizacji Prague Pride.
To pierwszy w tym kraju wyrok dla wysokiej rangi jezuitów w sprawie pedofilii.