Stacja mleczna
Niemiecki rolnik spod Kolonii, niezadowolony ze współpracy z lokalną mleczarnią, postanowił sprzedawać mleko od swych 78 krów na własną rękę i wymyślił w tym celu całodobowy automat, który nazwał "stacją mleczną", na wzór stacji benzynowej.
Klienci podstawiają naczynia, określają wielkość zakupu, wrzucają pieniądze, naciskają na guzik i z automatu płynie mleko prosto od krowy. Litr kosztuje 70 eurocentów, nieco więcej niż w supermarkecie, ale - jak podkreśla rolnik - jego świeże mleko jest bezkonkurencyjne.
Korzyści ekonomiczne też są bezsporne - przez ostatnie pół roku mleczarnia płaciła rolnikowi zaledwie 20 eurocentów za litr mleka.
"Stacja mleczna" kosztowała 12 tys. euro. Jej właściciel jest przekonany, że koszty te zwrócą mu się z nawiązką, bo klienci przyjeżdżają do niego po świeże mleko nawet z oddalonej o 30 km Kolonii.
Ukraina: Rosjanie zabili 67 duchownych i zniszczyli ponad 600 kościołów
Nieznaczne postępy w gaszeniu kalifornijskich pożarów
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Etiopia: Dziesiątki tysięcy wysiedlonych w wyniku serii trzęsień ziemi
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Finlandia: Ślad przeciągnięcia kotwicy po dnie ma ok. 100 km
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
USA: Już 10 ofiar śmiertelnych pożarów w Kalifornii
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.
Papież do dyplomatów m.in. o Trumpie, wojnach, aborcji, AI oraz umowach z Chinami i Czechami (pełny tekst)
