Zamach terrorystyczny z 9 września w stolicy Północnej Osetii Władykaukazie pochłonął 19 ofiar śmiertelnych. 10 września rano we wszystkich świątyniach prawosławnych i katolickich tego regionu odprawione zostały liturgie za zmarłych tragicznie w tej masakrze.
Po odprawieniu liturgii za ofiary zamachu arcybiskup stawropolski i władykaukaski Teofan oraz inni duchowni odwiedzili w szpitalach Północnej Osetii stu dwudziestu rannych. Wieczorem na placu u wejścia do soboru św. Jerzego we Władykaukazie odbyła się akcja solidarności z ofiarami terroryzmu „Świeca pamięci”. 10 września był dniem żałoby w tej rosyjskiej republice.
Główny mufti Rosji Rawil Gajnudtin potępił zamach mówiąc, że nie ma usprawiedliwienia dla jego autorów”. Wyraził przy tym przekonanie, że wszystkie kraje muzułmańskie będą solidarnie walczyć z przejawami terroryzmu.
Patriarcha Cyryl wyraził współczucie rodzinom ofiar zbrodni. Stwierdził, że terroryzm nie ma przyszłości, „gdyż zamachowcy nie osiągają wyznaczonych przez siebie celów”. Z kolei abp Teofan odrzucił wszelkie motywy religijne zamachu, gdyż uważa uzasadnianie nimi aktów terrorystycznych za bezpodstawne.
Nazwał ich "wariatami" i dodał, że nie pozwoli, by nadal "dzielili Amerykę".
W swojej katechezie papież skoncentrował się na scenie pojmania Jezusa.
2,1 mld. ludzi wciąż nie ma dostępu do bezpiecznej wody pitnej.
Sytuację nauczycieli religii pogarsza fakt, że MEN dał im za mało czasu na przekwalifikowanie się.