Znany włoski artysta-prowokator Maurizio Cattelan znów wywołał kontrowersje. Tym razem powodem jest plakat reklamujący jego wystawę w Mediolanie, który przedstawia słynną rzeźbę Cattelana: postać klęczącego Hitlera z rękoma złożonymi do modlitwy.
Wybór pracy na plakat reklamujący wielką retrospektywę 50-letniego artysty, która zostanie otwarta 24 września w Palazzo Reale, wywołał ostrą polemikę. W związku z protestami władze miejskie wydały zakaz jego rozlepiania na ulicach.
Prasa podała, że władze zamierzają najpierw poprosić o opinię przedstawicieli społeczności żydowskiej w stolicy Lombardii. Sprawa jest tym delikatniejsza, że - jak się zauważa - część zysków z wystawy Cattelana ma być przeznaczona na budowę mediolańskiego Muzeum Holokaustu.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.