Francuskie Zgromadzenie Narodowe zaakceptowało w czwartek odbieranie obywatelstwa osobom obcego pochodzenia, które zabiły policjanta. Jest to najbardziej kontrowersyjny artykuł projektu ustawy o imigracji, rozpatrywanego właśnie w parlamencie.
Przyjęty przez deputowanych artykuł umożliwia odbieranie francuskiego obywatelstwa osobom obcego pochodzenia, które zabiły policjanta, żandarma lub innego mundurowego funkcjonariusza na służbie. Karę tę będzie można stosować tylko w stosunku do Francuzów mających podwójne obywatelstwo i w sytuacji, gdy do skazania za zabójstwo mundurowego doszło najpóźniej w 10 lat po przyznaniu obywatelstwa.
Artykuł nowego projektu ustawy imigracyjnej zaaprobowano po trzygodzinnej burzliwej dyskusji niewielką większością głosów - 75 przeciw 57. Poparli go przedstawiciele rządzącej centroprawicowej Unii na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP), sprzeciwili się mu zaś głównie deputowani lewicowi.
W trakcie debaty projekt rządowy atakowali ostro opozycyjni deputowani, nazywając go "niedopuszczalnym i cynicznym środkiem działania, który jest całkowicie bezużyteczny". W ich przekonaniu jest on także sprzeczny z francuską ustawą zasadniczą, która uznaje równość prawa wszystkich obywateli, niezależnie od ich pochodzenia. Z tego powodu socjaliści zapowiedzieli, że skierują przyjęty przepis do Rady Konstytucyjnej.
Projektu bronił w parlamencie minister ds. imigracji Eric Besson, według którego należy, także w drodze "wyjątkowych procedur", położyć kres atakom na funkcjonariuszy. Wtórował mu jego partyjny kolega z UMP Claude Goasguen, który zwrócił się do opozycji: "+Ręce precz od mojego gliny+ to równie godne szacunku (hasło), jak: +Ręce precz od mojego kumpla+". Była to aluzja do sloganu znanej organizacji broniącej imigrantów, SOS Racisme.
Przyjęty tekst rozszerza istniejący już w prawie francuskim przepis, który dopuszcza odebranie obywatelstwa osobom skazanym za najcięższe przestępstwa przeciw interesowi narodowemu, jak terroryzm lub szpiegostwo na rzecz innego państwa.
Odbieranie obywatelstwa za napaść na policjantów zaproponował po raz pierwszy w końcu lipca prezydent Nicolas Sarkozy. Zareagował tak na zamieszki, do których doszło kilka dni wcześniej w miasteczku Saint-Aignan, w centralnej części kraju. Grupa uzbrojonych osób, w tym Francuzów pochodzenia romskiego, zaatakowała tam posterunek żandarmerii i zdemolowała budynki w odwecie za śmierć 22-letniego mężczyzny, zastrzelonego wcześniej przez żandarma.
Głosowanie nad całą ustawą imigracyjną w Zgromadzeniu Narodowym ma się odbyć 12 października. Następnie tekstem zajmie się Senat.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.