Warszawscy radni chcą zbadać czy jest możliwości wydania zakazu handlu tzw. dopalaczami w mieście. Stanowisko takie, które Rada Warszawy przyjęła w czwartek, poparli radni wszystkich klubów.
Radni zwrócili się do prezydent miasta Hanny Gronkiewicz-Waltz także o informację, czy w lokalach stanowiących własność miasta, na bazarach, targowiskach oraz innych obiektach zlokalizowanych na miejskich gruntach, prowadzona jest sprzedaż tego typu substancji. Chcą też wiedzieć czy w umowach najmu znajdują się odpowiednie zapisy uniemożliwiające prowadzenie w tych lokalach sprzedaży tego typu środków. Jak poinformowała przewodnicząca rady Ewa Malinowska-Grupińska, punkt ten znajdzie się w porządku obrad następnej sesji.
Radni zwrócili się też do prezydent z prośbą o zarządzenie wzmożonej kontroli przez służby miejskie miejsc sprzedaży dopalaczy.
Rada Warszawy zaapelowała też do Sejmu o "niezwłoczne podjęcie działań systemowych skutecznie zakazujących sprzedaży tzw. dopalaczy". W przyjętym stanowisku podkreślono, że w ostatnich dniach w kilku miastach Polski miały miejsce dramatyczne wydarzenia z udziałem młodych ludzi, którzy byli pod wpływem dopalaczy.
"W/w środki mają działanie psychoaktywne podobne do narkotyków, dlatego uważamy za niezbędne aktywne włączenie się samorządu w działania mające na celu ochronę zdrowia i życia zwłaszcza osób nieletnich, a także zapewnienie porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego" - brzmi przyjęte jednogłośnie stanowisko.
Wiceprezydent miasta Andrzej Jakubiak podkreślił, że Warszawa jako jedno z pierwszych miast podjęło walkę z dopalaczami. Kilka miesięcy temu do burmistrzów wszystkich dzielnic wysłane zostało pismo z prośbą o szczególne zwrócenie uwagi na ten problem. Zaznaczył jednak, że w obecnym stanie prawnym handel tzw. dopalaczami jest legalny i miasto nie ma możliwości wypowiedzenia umowy najmu lokalu wyłącznie z tego powodu.
W środę zakaz wprowadzania do obrotu tzw. dopalaczy uchwaliła rada miejska Bydgoszczy. Zakaz wprowadzono w reakcji na zatrucie się takimi środkami dwóch bydgoskich gimnazjalistów. Jako cel wprowadzenia zakazu radni wskazali "ochronę życia i zdrowia obywateli oraz zapewnienie porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego".
Radni wskazali, że naruszenie zakazu będzie podlegać karze grzywny w trybie i na zasadach określonych w Kodeksie wykroczeń. Uchwała ma wejść w życie 14 dni po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Zgodność z prawem uchwały musi jeszcze ocenić wojewoda kujawsko-pomorski w ciągu 30 dni od jej otrzymania.
Dopalacze to substancje psychoaktywne, najczęściej pochodne znanych narkotyków i mogące działać podobnie do nich. Można je legalne kupić w Polsce, ponieważ ich składniki nie znajdują się na liście substancji zakazanych w obrocie. Są sprzedawane m.in. jako przedmioty kolekcjonerskie lub nawozy do roślin.
W czwartek minister zdrowia Ewa Kopacz poinformowała, że 12 października rząd powinien zająć się projektem zmiany ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, zakładającym m.in. możliwość wycofania z rynku na okres od 12 do 18 miesięcy produkty zawierające podejrzane substancje psychoaktywne. W tym czasie mają one zostać poddawane badaniom pod kątem ich szkodliwości. Projekt zakłada też zakaz reklamowania środków spożywczych poprzez sugerowanie, że mają właściwości środków psychotropowych lub odurzających.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.