Poseł SLD Sławomir Kopyciński złożył we wtorek wniosek do prokuratury w sprawie zbadania działalności Komisji Majątkowej. W jego opinii, członkowie Komisji - orzekając w sprawie zwrotu Kościołowi majątku - wielokrotnie przekraczali swe uprawnienia i poświadczali nieprawdę.
Przypomniał m.in., że prokuratura już bada niektóre orzeczenia Komisji. "Badane są przypadki wydawania orzeczeń Komisji w oparciu o nierzetelne operaty szacunkowe z rażącym pokrzywdzeniem interesu Skarbu Państwa i zainteresowanych jednostek samorządu terytorialnego, jak również przypadki łapówkarstwa i zgłaszania przez te same kościelne osoby prawne szeregu wniosków o wszczęcie postępowania regulacyjnego w celu wyłudzenia nienależnych świadczeń ze strony Skarbu Państwa" - wskazał w swej interwencji Kopyciński.
Zdaniem posła, były przypadki, że Komisja wydawała postanowienia o zwrocie majątku orzekając w zbyt wąskim składzie. Tak - według niego - stało się m.in. w styczniu 2008 r., kiedy to Komisja przekazała parafii rzymskokatolickiej pod wezwaniem Świętego Jana Chrzciciela nieruchomości w Gliwicach i Zabrzu oraz w gminach Czerwionka-Leszczyny i Zbrosławice.
Komisja Majątkowa działająca przy MSWiA na mocy ustawy z 1989 r., dotyczącej stosunków państwa i Kościoła, zajmuje się m.in. roszczeniami strony kościelnej ws. dóbr kościelnych bezprawnie zagarniętych przez państwo w okresie PRL. W zamian kościelne instytucje otrzymują rekompensaty, np. grunty. Przez kilkanaście lat działania Komisja rozstrzygnęła ok. 2,8 tys. spraw; w części z nich nie osiągnięto porozumienia. Komisja ma do rozpatrzenia jeszcze ok. 240 wniosków. Media spekulują, że komisja jeszcze w br. ma zakończyć prace.
Komisja wielokrotnie była krytykowana m.in. za to, że większość decyzji zapadało za zamkniętymi drzwiami, bez konsultacji z samorządami czy zarządcami nieruchomości. Media donosiły też, że nie weryfikowano wycen gruntów przedstawianych przez rzeczoznawców Kościoła - miały być zaniżane.
22 września Sąd Rejonowy w Gliwicach aresztował na trzy miesiące pełnomocnika instytucji kościelnych w Komisji Majątkowej Marka P. Gliwicka prokuratura okręgowa postawiła mu cztery zarzuty. Jeden dotyczy korumpowania osoby pełniącej funkcję publiczną w komisji majątkowej, trzy pozostałe - oszustwa na szkodę dwóch osób fizycznych i jednej instytucji na łączną sumę ok. 10 mln zł.
Od redakcji:
To nie strona kościelna była odpowiedzialna za wycenę zagrabionej ziemi, ale biegli rzeczoznawcy. Nie może więc być mowy o odpowiedzialności Kościoła za ewentualną błędną wycenę mienia zastępczego. Ataki na Kościół, w kwestii celu i działania Komisji Majątkowej, są bezpodstawne i niesprawiedliwe.
Przeczytaj także:
Nasze komentarze:
Nasz raport:
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.