Przedstawiciel Polski akredytowany przy Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym (MAK) Edmund Klich poinformował, że 18 października leci do Moskwy. Nie wiadomo, czy tego dnia zaprezentowany zostanie projekt raportu MAK, badającego przyczyny katastrofy z 10 kwietnia w Smoleńsku.
O tym, że 18 października w stolicy Rosji zostanie zaprezentowany projekt raportu poinformowała w środę TVN24. Pułkownik Klich w rozmowie z PAP nie potwierdził tej informacji dodając, że leci do Moskwy "na kolejne spotkanie".
Pod koniec września PAP dowiedziała się - ze źródła znającego kulisy prac prowadzonych przez MAK - że Komitet przekaże Polsce projekt swojego raportu końcowego w sprawie katastrofy na początku października.
Wiceprzewodniczący Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego Oleg Jermołow potwierdził wówczas PAP, że przekazanie projektu stronie polskiej nastąpi w ciągu kilku tygodni. Nie chciał jednak podać konkretnej daty.
W katastrofie tupolewa pod Smoleńskiem 10 kwietnia zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Polska delegacja leciała do Katynia na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.