W niedzielę w Moskwie uzgodniono projekt międzyrządowego porozumienia między Polską a Rosją w sprawie zwiększenia dostaw gazu do Polski. Będzie ono parafowane, gdy umowę operatorską uzgodnią Gaz-System i EuRoPol Gaz.
Wbrew wcześniejszym ustaleniom, w umowie gazowej z Rosją mają być zwiększone tylko dostawy surowca - o około 2 mld m sześc. rocznie; natomiast termin jej obowiązywania ma pozostać bez zmian. Oznacza to dostawy do 2022 roku, a tranzyt gazu do 2019 roku.
Wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska oświadczyła po zakończeniu negocjacji, że na szczeblu rządowym osiągnięto porozumienie i wszystkie uzgodnienia wejdą w życie, gdy zostanie osiągnięte porozumienie na szczeblu korporacyjnym.
Żeby doszło do zwiększenia dostaw gazu, porozumienie muszą podpisać nie tylko rządy Polski i Rosji. Obowiązującą umowę muszą także aneksować Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo i spółka zależna od Gazpromu - Gazprom Export.
Szef Gazpromu Eksport Aleksandr Miedwiediew liczy, że najpóźniej za dwa tygodnie zostaną zakończone wszystkie procedury związane ze zredagowaniem umów między EuRoPol Gazem a Gaz-Systemem.
Chodzi o przejęcie zarządzania polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego, który transportuje rosyjski gaz przez terytorium Polski do Niemiec. Do tej pory jego operatorem był należący głównie do PGNiG i Gazpromu - EuRoPol Gaz. Tymczasem Unia Europejska wymaga, by operatorzy gazociągów transportowych byli niezależni i zapewniali dostęp stron trzecich do usług przesyłu.
W niedzielnych negocjacjach brał udział również dyrektor generalny ds. energii w Komisji Europejskiej Philip Lowe. Jak mówił w środę PAP, aby zaakceptować polsko-rosyjską umowę gazową, KE oczekuje zatwierdzonego przez URE porozumienia na temat uprawnień przyszłego operatora Jamału. Ma nim zostać należący do Skarbu Państwa Gaz-System. Lowe podkreślił, że porozumienie to musi gwarantować niezależność Gaz-Systemu.
Rosyjski dziennik "Wiedomosti" napisał w piątek, powołując się na źródło w Ministerstwie Energetyki Rosji, że Rosja nadal upiera się przy tym, że Gaz-System powinien być tylko technicznym operatorem polskiego odcinka jamalskiego gazociągu.
Komisja zgłosiła uwagi do polsko-rosyjskiego porozumienia ws. zwiększenia dostaw gazu na początku roku, gdy było ono już wynegocjowane. W związku z tymi wątpliwościami Polska wstrzymała podpisanie dokumentu. Chodzi o zwiększenie dostaw o ok. 2 mld m sześc. gazu rocznie, ponieważ na początku ubiegłego roku surowiec do Polski przestał przesyłać rosyjsko-ukraiński pośrednik RosUkrEnergo.
Resort gospodarki zapewnił w niedzielę, że nie ma zagrożenia przerwania dostaw gazu do Polski. PGNiG zapowiadało wcześniej, że bez dodatkowych dostaw gazu od 20 października możliwe są ograniczenia dla przemysłu.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.