Do rybnickiego sądu trafił prokuratorski wniosek o aresztowanie syna b. ministra transportu Eugeniusza Wróbla. Grzegorz W. jest podejrzany o zamordowanie ojca. Posiedzenie w sprawie aresztu wyznaczono na godz. 14.30 - poinformowano PAP w sądzie.
W rejonie Zalewu Rybnickiego w dalszym ciągu trwa poszukiwanie zwłok.
Jak poinformował na konferencji prasowej szef rybnickiej prokuratury Jacek Sławik, przed południem trwało jeszcze kompletowanie dokumentów. Około godz. 13 akta sprawy wraz z wnioskiem o aresztowanie podejrzanego na trzy miesiące zostały przesłane do Sądu Rejonowego w Rybniku.
Po wpłynięciu wniosku sąd ma dobę na jego rozpatrzenie. Decyzja w sprawie aresztu musi więc zapaść najpóźniej we wtorek do godz. 13.
Prokurator podczas spotkania z dziennikarzami powtórzył, że podejrzany złożył obszerne wyjaśnienia, podając w nich wiele szczegółów, pozwalających na ustalenie przebiegu wydarzeń. Podczas przesłuchania Grzegorz W. zachowywał się - jak wyraził się Sławik - "normalnie".
Jak mówił prokurator, w podobnych sprawach rutynowo powołuje się biegłych psychologów i psychiatrów, by wypowiedzieli się na temat stanu psychicznego sprawcy. W tym postępowaniu będzie podobnie.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy dojdzie do wizji lokalnej. "Wczoraj podejrzany odmówił udziału w takiej czynności procesowej" - powiedział szef prokuratury.
Prokurator po raz kolejny odmówił podania szczegółów śledztwa. Tłumaczył, że najpierw sąd musi rozpoznać wniosek o areszt. "Chcę również zwrócić uwagę na to, że to wydarzenie ma przede wszystkim charakter wielkiej rodzinnej tragedii i nie chcemy szczegółami obciążać i tak już pewnie bardzo nadwątlonych uczuć i dobra pokrzywdzonych" - podkreślił szef rybnickiej prokuratury.
Według wcześniejszych informacji ze śledztwa, podejrzany przyznał się zabójstwa ojca. Do zbrodni doszło w domu Wróbla, potem zwłoki zostały przewiezione nad Zalew Rybnicki i tam wrzucone do wody. Wedle doniesień medialnych, wcześniej zostały poćwiartowane.
W poniedziałek Sławik ujawnił, że narzędziem zbrodni był nóż. Po raz kolejny odmówił odpowiedzi na pytanie, czy ktoś pomagał Grzegorzowi S. Nie wiadomo też, czy w chwili zabójstwa, poza ojcem i synem, w domu był ktoś jeszcze. Nie jest też pewny motyw zbrodni. Według publikacji prasowych, chodziło o nieporozumienia na tle finansowym. Pytany o to Sławik odpowiedział, że motyw nie jest jeszcze jednoznacznie ustalony. Nie wykluczył jednak motywu finansowego.
W rejonie Zalewu Rybnickiego w poniedziałek od rana kontynuowana jest akcja poszukiwania zwłok Wróbla. Bierze w niej udział m.in. kilkudziesięciu policjantów i strażaccy płetwonurkowie. Sprawdzane jest nie tylko dno zbiornika, ale też cała linia brzegowa.
Eugeniusz Wróbel zaginął w piątek. Bliscy powiadomili policję, zadzwonili też do znajomych, skontaktowali się ze szpitalami i przeszukali miasto. W miejscach publicznych rozwiesili zdjęcia zaginionego. Wynajęli też prywatnego detektywa. W sobotę informację o zniknięciu ojca przekazała dziennikarzom jego rodzina. Za pośrednictwem mediów córka Wróbla apelowała o pomoc w odnalezieniu ojca. Rodzina zaoferowała nagrodę w wysokości 10 tys. zł.
W sobotę wieczorem pojawiła się informacja, że zatrzymano syna Eugeniusza Wróbla, Grzegorza. W niedzielę rybnicka prokuratura przedstawiła 30-latkowi zarzut zabójstwa.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.