Kardynał Kazimierz Nycz ma przesłanki, by stać się liderem Kościoła w Polsce – uważa publicysta Grzegorz Polak, autor wielu książek, poświęconych Janowi Pawłowi II oraz „Kto jest kim w Kościele”. – I nadal będzie fajny, dostępny, dobry, nadal będzie słuchał ludzi – mówi publicysta o nowym purpuracie.
Grzegorz Polak uważa, że kard. Nycz ma szansę być wyrazistą postacią w polskim Episkopacie, której obecnie – jego zdaniem – brak.
„Ta purpura daje mu możliwość zostania postacią wiodącą w Kościele w Polsce. Jest tylko wielką niewiadomą czy wykorzysta ten atut, czy pozostanie tym, kim był do tej pory – sprawnym, dobrym, ofiarnym biskupem diecezjalnym, który pełni także rozmaite funkcje w Episkopacie, ale nie nadaje tonu w Kościele” – zastanawia się publicysta.
Jego zdaniem, w Kościele w Polsce jest oczekiwanie, żeby pojawiła się wyrazista osobowość, lider. „Purpura nie zmienia zasadniczo człowieka, ale dodaje nie tylko blasku, ale też większe możliwości działania” – stwierdził G. Polak.
„Choć obecnie mamy sześciu kardynałów, czego nigdy nie było w historii naszego Kościoła, ale tylko dwóch z nich – kardynał Stanisława Dziwisz i Kazimierz Nycz – są rządcami diecezji i będą mieli prawo uczestniczenia w konklawe” – podkreśla Polak.
Zaznacza zarazem, że nominacja kardynalska nie zmieni metropolity warszawskiego jako człowieka, a wszystkie pozytywne cechy, które ma, będą nadal obecne. „Nadal będzie bezpośredni, dostępny, traktujący świeckich po partnersku” – mówi publicysta.
„W sensie psychologicznym na pewno nie nastąpią zmiany. Wzrośnie natomiast jego pozycja w Kościele lokalnym – zyska prestiżowo i chcąc nie chcąc będzie grał pierwsze skrzypce w orkiestrze polskiej hierarchii, choć nie w takim stopniu, co jego poprzednicy, którzy mieli większe prerogatywy i większy prestiż «z urzędu»” – uważa G. Polak.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.