Decyzję tę ogłosił 4 października stołeczny arcybiskup kard. Fridolin Ambongo.
W katolickich szkołach w Republice Demokratycznej Konga mogą odtąd nauczać jedynie praktykujący katolicy. Decyzję tę ogłosił 4 października stołeczny arcybiskup kard. Fridolin Ambongo. Kapłanom i dyrektorom, którzy nie podporządkują się do tego zalecenia zagroził sankcjami kanonicznymi. Podkreślił zarazem, że w ten sposób chce się przyczynić do zachowania katolickiej tożsamości kościelnych szkół.
Decyzja ta spotkała się z ostrą krytyką ze strony rządu i związków zawodowych. Kard. Ambongo ustosunkował się do tego na trwającym jeszcze posiedzeniu episkopatu. „Dla mnie sprawa ta jest całkiem jasna – powiedział. - Jeśli nasze szkoły mają się nazywać katolickimi, to oznacza, że muszą mieć także katolicką tożsamość. Jeśli tej katolickiej tożsamości nie będzie, to nie wiem, co my jeszcze robimy w tych szkołach” – powiedział arcybiskup Kinszasy. Krytykom przypomniał, że prawa Kościoła w tym względzie są gwarantowane na szczeblu międzynarodowym przez umowę ze Stolica Apostolską.
Tak mówi premier Tusk. Opozycja wskazuje na wielką woltę, jakiej właśnie dokonuje.
Zgodnie z tegoroczną ustawą budżetową deficyt na koniec 2025 r. może wynieść ponad 288 mld zł.
To pierwszy taki nakaz wydany wobec dużej firmy technologicznej - podkreślił tygodnik "Nikkei Asia".
W wywiadzie dla Fox News ocenił, że porozumienie z Rosją na temat wojny "wyłania się".
UNICEF: przemoc wobec nieletnich przybiera często drastyczną postać.