Sejm skierował do dalszych prac w komisji projekt zmian w ordynacji wyborczej, który wprowadza jednomandatowe okręgi w wyborach do Senatu. W piątkowym głosowaniu posłowie nie zgodzili się na odrzucenie projektu po pierwszym czytaniu.
Za wnioskiem o odrzucenie projektu autorstwa klubu PO głosowało 196 posłów, 208 było przeciw, 3 wstrzymało się od głosu.
O odrzucenie projektu po pierwszym czytaniu wnioskowały kluby PiS i SLD, argumentując, że proponowane zmiany budzą duże wątpliwości i spowodują "rozjechanie się" całego procesu wyborów parlamentarnych oraz zwiększą koszty przeprowadzania wyborów.
Projekt Platformy proponuje utworzenie 100 jednomandatowych okręgów wyborczych, granice tych okręgów miałyby nie naruszać granic powiatów. Propozycja zakłada, że cztery miasta na prawach powiatu - Kraków, Warszawa, Wrocław i Łódź - będą dzielone na dwa lub więcej okręgów wyborczych. PO proponuje też obniżenie liczby wymaganych podpisów dla zgłaszanej kandydatury senatora - z 3 tysięcy do 2 tysięcy.
Do tej pory wyborcy wybierali dwóch, trzech lub czterech senatorów w okręgu. Zmiany w ordynacji miałyby wejść w życie od najbliższych wyborów parlamentarnych w przyszłym roku.
Na projektem będzie pracowała komisja nadzwyczajna zajmująca się zmianami w prawie wyborczym.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.