Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla okupacji świątyni w ramach protestów społecznych. Takie zdanie wyraził Kościół katolicki w Salwadorze po tym, jak stołeczną katedrę zajęła grupa handlarzy ulicznych, z którymi walczą władze San Salvador.
Wdarli się oni do świątyni w nocy z piątku 30 na sobotę 31 października, by wymóc na burmistrzu podjęcie rozmów. Po odmowie ze strony władz miejskich protestujący dzień później opuścili budynek katedry, z uwagi na przygotowania do niedzielnych nabożeństw. Nie zanotowano żadnych strat czy incydentów.
Zdaniem abp. José Luisa Escobara Alasa, tego rodzaju manifestacje nie mają racji bytu, gdy społeczeństwo pragnie demokracji i pokoju. Z drugiej strony salwadorski hierarcha widzi potrzebę rozwiązania sprawy handlu ulicznego na drodze dialogu, a nie policyjnych akcji. Zwrócił uwagę, że to, co władze miejskie uznają za plagę, daje utrzymanie wielu ubogim rodzinom. Stąd zamiast przeganiać handlarzy z ulic, powinno się raczej znaleźć im odpowiednie miejsca, gdzie mogliby zarabiać na życie. Abp Escobar Alas wyraził przekonanie, że da się utrzymać porządek w mieście nie narażając tych ludzi na straty.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.