W sobotę papież rusza do Hiszpanii

W czasie dwudniowej pielgrzymki, 18. od początku pontyfikatu, Benedykt XVI odwiedzi Santiago de Compostela i Barcelonę.

Santiago de Compostela, gdzie Benedykt XVI przybędzie w sobotnie przedpołudnie, to znany od średniowiecza ośrodek kultu i cel pielgrzymek milionów wiernych, miejsce spoczynku świętego Jakuba Większego, jednego z dwunastu Apostołów.

Po ceremonii powitania na lotnisku papież spotka się z następcą hiszpańskiego tronu, księciem Asturii Filipem i jego rodziną. Odwiedzi miejscową katedrę, gdzie znajduje się grób św. Jakuba.

Następnie odprawi mszę na Plaza del Obradoiro przed katedrą z okazji ogłoszonego w Santiago de Compostela Roku Świętego. Spodziewanych jest na niej około 200 tysięcy osób.

Wieczorem Benedykt XVI przybędzie do Barcelony. Pierwszym punktem pobytu w tym mieście w niedzielę 7 listopada będzie w godzinach porannych prywatne spotkanie z królem Hiszpanii Juanem Carlosem i jego żoną królową Zofią.

O godzinie 10 papież odprawi mszę, podczas której dokona poświęcenia słynnego barcelońskiego kościoła Sagrada Familia, którego budowę rozpoczęto w 1882 roku. Kontynuował ją słynny architekt Antonio Gaudi, obecnie kandydat na ołtarze, który zostanie beatyfikowany prawdopodobnie w 2016 roku. Według przewidywań we mszy może uczestniczyć nawet 400 tysięcy ludzi, wśród nich rodzina królewska.

Po południu Benedykt XVI odwiedzi ośrodek dobroczynny. Wieczorem powróci do Rzymu.

Będzie to już druga, po pobycie w Walencji w 2006 roku, papieska wizyta w kraju, który Watykan z zaniepokojeniem postrzega jako bastion laicyzmu. Dlatego oczekuje się, że papież-pielgrzym w Santiago de Compostela i przed ołtarzem nadzwyczajnego kościoła w Barcelonie ostrzegać będzie przede wszystkim przed dechrystianizacją Hiszpanii i całej Europy i wystosuje mocne przesłanie w obronie życia i rodziny.

Szczególnie trudnym zadaniem będzie zaś w opinii obserwatorów dotarcie do hiszpańskiej młodzieży, wśród której najwyraźniej notuje się proces odchodzenia od Kościoła katolickiego. Podczas gdy w 1980 roku 76 procent ludzi w wieku od 15 do 29 lat deklarowało się jako katolicy, obecnie odsetek ten wynosi 52 proc.

W komentarzach wskazuje się na to, że duży wpływ na to zjawisko mają rządy socjalistycznego premiera Jose Luisa Rodrigueza Zapatero, które od 2004 roku przyniosły ostro krytykowane przez Watykan i miejscową hierarchię kościelną zasadnicze zmiany w życiu społecznym, takie jak ustawy o małżeństwach osób tej samej płci i zgodzie na adoptowanie dzieci przez homoseksualistów oraz depenalizacja aborcji.

Z Zapatero Benedykt XVI spotka się, już po raz kolejny w tych latach, na lotnisku w Barcelonie tuż przed odlotem do Rzymu. Takie było wyraźne, zauważa się, życzenie szefa rządu, który nie będzie na mszy przed Sagrada Familia.

Watykański rzecznik ksiądz Federico Lombardi zapewnił, że Stolica Apostolska nie postrzega tego "w żadnym razie jako nieuprzejmości". "Watykan nie obliguje nikogo do udziału we mszy" - stwierdził ksiądz Lombardi.

Z liderem opozycji Mariano Rajoyem z konserwatywnej Partii Ludowej papież zobaczy się natomiast w Santiago de Compostela, po mszy.

W odpowiedzi na obliczenia hiszpańskiej prasy, według której krótka wizyta Benedykta XVI w tym sanktuarium kosztować będzie dokładnie 6451 euro na minutę, ksiądz Lombardi oświadczył na konferencji prasowej w Watykanie, że tego typu polemiki stały się już "zwyczajem". "To podróż zorganizowana w sposób bardzo prosty, powiedziałbym - oszczędny, bez szczególnych wydatków" - zapewnił.

Ponadto rzecznik Watykanu oznajmił, że pielgrzymka nie ma związku z wydarzeniami politycznymi w Hiszpanii. Tak zareagował na uwagi, że papież odwiedzi ten kraj na trzy tygodnie przed wyborami lokalnymi w Katalonii, bardzo oczekiwanymi jako ważny test dla rządów socjalistów Zapatero.