36 tys. zabitych i ponad 2 mln wysiedlonych – to bilans jedenastu lat ustawicznego rozwoju sił islamskich w Nigerii.
Jak podkreśla ks. Filippo Ivardi, redaktor naczelny misyjnego czasopisma Nigrizia dżihadyści w Nigerii to nie tylko Boko Haram, ale również Państwo Islamskie Afryki Zachodniej.
Aby paść ofiarą dżihadystów starczy niewiele: zaległości w spłacaniu muzułmańskiego podatku dla „niewiernych” albo posądzenie o współpracę z siłami rządowymi. Tak było w ubiegłą sobotę w wiosce Koshobe, gdzie islamiści zamordowali z zimną krwią 110 rolników, mężczyzn i kobiet, pracujących na polach ryżowych. Jak podkreśla ks. Ivardi był to najbardziej krwawy zamach w tym roku, ale bynajmniej nie odosobniony. Ludność tubylcza żyje w ciągły lęku. Kościół robi, co może. Pomaga ofiarom i uchodźcom. Żyje jednak jako mniejszość pośród muzułmańskiej większości – mówi włoski kombonianin.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.