Gra miejska, zabawy dla dzieci, projekcje filmów o wojnie polsko-bolszewickiej przygotowało Muzeum Historii Polski w ramach V Przystanku Niepodległość. Impreza odbyła się na stołecznym Placu Teatralnym.
Wielki namiot Muzeum był niemal cały czas wypełniony ludźmi. Gdy starsi oglądali filmy historyczne, kupowali książki na kiermaszu, dzieci mogły słuchać fragmentów przedwojennej książki Bronisławy Ostrowskiej "Bohaterski miś, czyli przygody pluszowego niedźwiadka na wojnie". W role bohaterów wcielili się znani aktorzy: Krystyna Tkacz, Magdalena Wójcik i Wojciech Malajkat. Po wysłuchaniu bajek dzieci rysowały przygody nowopoznanych bohaterów.
Imprezę zorganizowaną przez muzeum chwalił Mieczysław Rogala - AK-owiec, powstaniec warszawski. Jego zdaniem, takie imprezy jak Przystanek Niepodległość pozwalają zrozumieć młodemu pokoleniu, z jakim trudem kształtowała się wolna Polska. Ile trzeba było ofiar, aby teraz można było żyć w demokratycznym kraju.
"To pożyteczna impreza" - powiedziała o Przystanku Anna Irek z Warszawy. Przyszła z synem na Plac Teatralny i - jak podkreśliła - z zainteresowaniem obejrzała film o wojnie polsko-bolszewickiej. "To dobra lekcja patriotyzmu. Na co dzień człowiek nie ma czas na takie rzeczy" - przyznała.
W znajdującej się nieopodal Reducie Banku Polskiego, młodzież, choć nie zabrakło i dzieci z rodzicami, uczestniczyła w grze zatytułowanej "Drogi do wolności". "Zależy nam na tym, by młodzi ludzie zapoznali się z historią niejako w niej uczestnicząc" - wyjaśnił Michał Zarychta z działu edukacyjnego Muzeum Historii Polski.
Grający musieli przejść szlak bojowy powstańców, porównując stare ryciny i fotografie odnaleźć dowódców oddziałów powstańczych czy legionowych, przedzierać się bezszelestnie przez granice, naklejać patriotyczne ulotki, a w czasie pokoju pracować dla rozwoju Polski inwestując na giełdzie np. w przemysł warszawski.
"Ta gra to naprawdę dobry pomysł edukacyjny. Wymusza aktywność, a dzięki temu pozwala więcej zapamiętać. Uczniom się bardzo podoba" - powiedziała Anna Kaczyńska z Zespołu Szkół nr 37 w Warszawie.
Na uczestników zabawy oraz wszystkich innych chętnych czekały stare autobusy zwane "ogórkami". Obwoziły one pasażerów po miejscach związanych z 1918 r. Przewodnicy opowiadali o wydarzeniach, które miały miejsce przed ponad 90 laty.
Muzeum zorganizowało ponadto przejażdżki zabytkowym tramwajem. Pasażerowie mogli sami doświadczyć, jak się podróżowało po Warszawie w latach 60. ubiegłego wieku.
Na zakończenie V Przystanku Niepodległość zaplanowano koncert zespołu Raz Dwa Trzy.
Podsumowując imprezę rzecznik Muzeum Historii Polski Marek Stremecki wyraził zadowolenie z frekwencji. Zwrócił uwagę, że podczas seansu wielki ogrzewany namiot był wypełniony niemal po brzegi. "Już zapraszamy na przyszły rok" - powiedział.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.