Episkopat Anglii i Walii wzywa rząd Wielkiej Brytanii do udzielenia pilnej pomocy Etiopczykom dotkniętym falą przemocy w regionie Tigraj. Nadal pogarsza się sytuacja humanitarna po walkach, które wybuchły między rządem regionalnym, a rządem federalnym Etiopii w listopadzie ubiegłego roku.
Uważa się, że ponad milion ludzi zostało wysiedlonych, organizacje pomocowe działające na tym terenie ostrzegają przed masowym głodem.
Biskup Paul Swarbrick, który w episkopacie Anglii i Walii specjalizuje się w sprawach Afryki, wezwał rząd do podwojenia pomocy dla poszkodowanych konfliktem i pogłębienia swego zaangażowania w wysiłki pokojowe na tym terenie. W liście wysłanym do ministra ds. Afryki, wyraził solidarność z lokalnym Kościołem w Etiopii i ostrzegł, że dochodzi do okrucieństw bez widomych znaków dążenia do pokoju.
„Jesteśmy szczególnie zaniepokojeni doniesieniami o powszechnej przemocy seksualnej. Istnieje pilna potrzeba zapewnienia ochrony grupom szczególnie wrażliwym, zwłaszcza kobietom i dziewczętom” – wskazał biskup Swarbrick. Angielski episkopat bombardowany jest informacjami o ludziach umierających z powodu braku jedzenia, wody, lekarstw i innych niezbędnych rzeczy. Sytuację „potęgują bariery uniemożliwiające organizacjom humanitarnym dotarcie do tych, którzy uciekli z pola walki”.
Wzywając do podjęcia pilnych działań, biskup wyraził również nadzieję, że brytyjski rząd w większym stopniu zaangażuje się dyplomatycznie na rzecz ustabilizowania sytuacji w Etiopii: „wraz z krajami sąsiednimi, w poszanowaniu prawa międzynarodowego, w tym w zakresie bezpiecznego zakwaterowania uchodźców” – powiedział biskup Swarbrick.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"