Jestem gotów współpracować z NSZZ "Solidarność" i deklaruję swoją pomoc - powiedział Lech Wałęsa po spotkaniu w piątek w Gdańsku z nowym przewodniczącym związku Piotrem Dudą. Szef "S" podkreślił, że liczy na pomoc Wałęsy w sporach z rządem o sprawy pracownicze.
Pierwszy przewodniczący Solidarności podkreślił, że życzy Dudzie "uporządkowania związku i ma nadzieję na lepsze porozumienie niż z poprzednikami". "Podobnie myślimy o związku i o kraju, i myślę, że współpraca będzie dużo lepsza" - dodał.
Podczas briefingu Wałęsa nie ukrywał, że "chciałby pomagać, bo czuje się ojcem +S+, przynajmniej w Gdańsku, albo przynajmniej nie przeszkadzać".
"Nowy przewodniczący, podobnie jak ja, rozumuje, że nie politykowanie a związek jest w innym miejscu i inną rolę ma odgrywać" - powiedział Wałęsa.
Piotr Duda przyznał, że liczy na pomoc i współpracę byłego prezydenta. "Ja mu tak wierzę; jestem po to w związku, żeby pewne rzeczy unormować" - dodał.
Przewodniczący "S" powiedział dziennikarzom, że przedstawił b. prezydentowi wizję związku, jaką zaprezentował delegatom podczas zjazdu we Wrocławiu. Poinformował, że prosił o pomoc Wałęsę w "obszarach pracowniczych, w zakresie działalności Komisji Trójstronnej". "Rząd zrobił z komisji punkt informacyjny, mówi, co ma zamiar robić a nie prowadzi dialogu. Skoro związek ma być skuteczny i pomagać pracownikom, to w tym obszarze Komisji Trójstronnej prosiłem o pomoc" - zaznaczył. Przyznał, że Lech Wałęsa byłby dobrym negocjatorem ze stroną rządową. (PAP)
bls/ ju/ jra/
W środę rano odbyły się obchody 55. rocznicy masakry robotników przed pomnikiem Grudnia 1970.
Oświadczył, że reżim Maduro to "zagraniczna organizacja terrorystyczna".
Unijne decyzje dotyczące tych regulacji nie będą implementowane do czeskiego prawa.
Ale producenci samochodów od 2035 r. musieli spełnić wymóg redukcji emisji CO2 o 90 proc.
"To wielki zaszczyt stać tu dzisiaj i odbierać tę nagrodę w imieniu ojca".