O wykuwaniu mężczyzny z mężczyzny opowiada ks. Adam Rybicki.
Marcin Jakimowicz: Który to już dzień?
ks. Adam Rybicki: Czterdziesty czwarty…
Nie ma Ksiądz dość?
Dzisiaj akurat nie, ale bywało, że miałem. I zastanawiałem się, czy to coś daje, czy warto.
Co jest dla Was trudniejsze: zimny prysznic czy siedzenie 20 minut w ciszy?
Czasem jednak medytacja w ciszy, która jest częścią tzw. Godziny Świętej. Dla mnie – księdza – to nie jest jakieś ogromne wyzwanie, ale dla ojców i mężów wyszarpanie godziny na modlitwę to spory wysiłek. Zobowiązujemy się do codziennego odprawienia tej Godziny Świętej, która obejmuje: lekturę czytań Księgi Wyjścia, krótkiego komentarza teologicznego i 20-minutowej medytacji w ciszy. Lodowaty prysznic jest łatwiejszy, bo trwa krócej. Natomiast Godzinę Świętą jakoś podświadomie przesuwa się na koniec dnia, gdy głowa już się kiwa…
I chce się zaśpiewać: „Niech Cię nawet sen nasz chwali”…
Naprawdę łatwo wówczas przysnąć, wiem coś o tym. W pierwszym odruchu człowiek ma ochotę zmodyfikować (tzn. ułatwić sobie) program… Znajomy z Kanady, który przerabiał go już czterokrotnie, opowiadał, że w czasie pierwszej próby grupa rozsypała się. Dlaczego? Bo zaczęła kombinować, modyfikować program po swojemu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.