Rosyjska Duma Państwowa przyjęła ustawę o zwrocie mienia kościelnego zagrabionego w czasach komunizmu.
Nowe zasady dotyczą tylko obiektów należących obecnie do państwa, dlatego na przykład moskiewski kościół śś. Piotra i Pawła, którego właścicielem jest osoba prywatna, nie wróci do katolików.
Przekazanie mienia ma dotyczyć zwrotu na własność lub w bezpłatne użytkowanie na czas określony. Zwrot powinien być dokonany w ciągu dwóch lat od momentu decyzji o zwrocie. Jeśli ma dotyczyć budynków zamieszkałych, mieszkańcy najpierw powinni otrzymać mieszkania zastępcze. Nowe prawo zabezpiecza osobom prawnym i fizycznym możliwość sądownego odwołania się od decyzji o zwrocie. Jeżeli własność państwowa lub gminna została wynajęta, nie można zwrócić jej do czasu wygaśnięcia umowy wynajmu.
Nowe prawo dotyczy wszystkich wyznań, w tym katolickiego. Jednakże budynki kościelne sprzedane osobom prywatnym nie będą zwracane. Dotyczy to między innymi kościoła śś. Apostołów Piotra i Pawła w Moskwie. Wiele dawnych budynków sakralnych pozostaje jednak w rękach państwa i może być zwrócone. Nie dotyczy to jednak słynnego już kościoła Świętej Rodziny w Kaliningradzie. Na mocy nowej ustawy powinien być zwrócony katolikom. Niestety przewrotną decyzją dumy okręgowej w Kaliningradzie, uprzedzającą wejście w życie nowego prawa, został on przekazany rosyjskiemu prawosławiu. Wszystko wskazuje na świadome działanie, żeby uniemożliwić katolikom i wspólnotom protestanckim odzyskanie mienia zagrabionego przez władze sowieckie po drugiej wojnie światowej.
Na obchody 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. Odbędą się one w Izniku niedaleko Stambułu.
Według śledczych pożar był wynikiem podpalenia dokonanego na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej.
Ryzyko, że obecne zapasy żywności wyczerpią się do końca maja.
Decyzja jest odpowiedzią na wezwanie wystosowane wcześniej w tym roku przez więzionego lidera PKK.
To efekt dwustronnych rozmowach ministerialnych w weekend w Genewie.
„Proszę was, abyście świadomie i odważnie wybrali drogę komunikacji pokoju”
Referendum w sprawie odwołania rady miejskiej jest nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję.