Papież Franciszek powierzył kierowanie jedną z najuboższych diecezji świata najmłodszemu włoskiemu biskupowi. 43-letni ks. Christian Carlassare został ordynariuszem diecezji Rumbek w Sudanie Południowym. Jest on misjonarzem kombonianinem związanym z tym afrykańskim krajem od 16 lat, kiedy to przyjął święcenia kapłańskie i zarazem rozpoczął swą misyjną posługę.
Diecezja Rumbek przez 11 lat nie miała biskupa. Związane to było m.in. z trudną sytuacją w tym najmłodszym kraju świata, ogarniętym wojną domową. „Największym wyzwaniem jest budowanie pokoju, walka z szerzącym się ubóstwem oraz ewangelizacja” – mówi Radiu Watykańskiemu biskup-nominat. Wskazuje, że w społeczeństwie konieczne jest przezwyciężenie podziałów plemiennych i etnicznych, w czym może pomóc Kościół.
„W mojej diecezji większość stanową przedstawiciele plemienia Dinka, podzieleni są oni na różne klany, które mają trudność ze wzajemnym porozumieniem. Wszyscy jednak są częścią tego samego Kościoła katolickiego, który ze swej natury jest uniwersalny. Stąd myślę, że jesteśmy w stanie pomóc im przezwyciężyć te podziały - mówi papieskiej rozgłośni ks. Carlassare. - Wielkim wyzwaniem dla diecezji, zwłaszcza tych niedawno powstałych, jak Rumbek, jest ewangelizacja: postawić Chrystusa w centrum, aby ludzie mogli Go doświadczyć, a nie patrzeć na Kościół jedynie przez pryzmat dzieł humanitarnych. Musimy komunikować się jako wspólnota, która wierzy, która żyje razem i wspólnie rozwiązuje problemy, ponieważ to Bóg jest w jej centrum. Ewangelizować znaczy jednać i uczłowieczać. Pewien stary misjonarz powiedział mi, że wielu ludzi z różnych plemion jest świętymi zanim jeszcze staną się chrześcijanami, ponieważ mają oni wielkie wartości w swoim stylu życia i kulturze. Istnieje jednak potrzeba eliminowania tego wszystkiego, co wypaczyło obraz i podobieństwo Boga, jak na przykład wojny i przemoc. Trzeba dać im doświadczyć, że Bóg uzdrawia z traumy i przemocy i daje nową nadzieję na przyszłość.“
Biskup-nominat wskazuje na konieczność większej troski o wspólnoty parafialne i formację lokalnych liderów. Podkreśla, że w Sudanie Południowym nie istnieje ewangelizacja bez edukacji, troski o zdrowie oraz projektów mających na celu rozwój socjalny.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.