Przedłużające się obostrzenia pandemiczne, które jeszcze bardziej pogorszyły sytuację ekonomiczną sprawiają, że życie w Strefie Gazy jest bardzo trudne. „Ludziom jest coraz ciężej patrzeć z nadzieją w przyszłość” – mówi o. Gabriel Romanelli, proboszcz jedynej katolickiej parafii w tym regionie.
Maleńka wspólnota parafii Świętej Rodziny w Gazie liczy ok. 130 wiernych na 2 mln muzułmańskich mieszkańców. Ponieważ obowiązuje twardy lockdown i o godz. 21 całe życie zamiera obchody Triduum Paschalnego zostały dostosowane do obostrzeń. „Udało nam się przeprowadzić rekolekcje wielkopostne i zorganizować spowiedź. Ludzie garną się do kościoła szukając umocnienia w tym trudnym czasie” – mówi o. Romanelli. Zauważa, że mimo panującej biedy wierni chętnie dzielą się z potrzebującymi, wspierają szczególnie najuboższe rodziny dbając o to, by i one mogły doświadczyć świąt.
Głównym wielopiątkowym wydarzeniem jest Droga Krzyżowa. Rozpoczyna się ona przy parafialnym kościele, a kończy na cmentarzu, gdzie ciało Jezusa składane jest do tradycyjnego grobu. „Włączając się w Jego mękę jesteśmy pewni, że po latach Kalwarii i dla nas nadejdą lepsze czasy” – mówi o. Romanelli nawiązując do trudnej sytuacji społeczno-gospodarczej w Strefie Gazy i coraz bardziej rozpowszechniającego się ubóstwa. Zachęca też wiernych na całym świecie do włączenie się do tradycyjnej wielkopiątkowej zbiórki na rzecz Ziemi Świętej.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.