Formularz kwalifikacyjny, wypełniany przed szczepieniem, został dostosowany do ewentualnego ryzyka. Jeśli dana osoba nie zostanie zakwalifikowana do szczepienia, wówczas będzie mogła zapisać się na szczepienie innym preparatem - powiedział w środę minister zdrowia Adam Niedzielski.
Minister na konferencji prasowej był pytany, czy - w związku z doniesieniami o możliwych skutkach ubocznych niektórych szczepionek - lekarze mogą decydować o tym, jakim preparatem dana osoba powinna być zaszczepiona.
Niedzielski przypomniał, że Europejska Agencja Leków cały czas podkreśla przewagę korzyści nad ryzykiem stosowania szczepionki AstraZeneca.
"Dostosowaliśmy do tego ryzyka formularz kwalifikacyjny, w którym jest wyraźne wskazanie, że jeżeli mamy do czynienia z ryzykiem zakrzepicy, czyli że takie epizody wcześniej się zdarzały, czy z chorobą związaną z małopłytkowością, to takie osoby muszą przejść pogłębioną rozmowę" - powiedział minister. Dodał, że jeśli w efekcie takiej konsultacji dana osoba nie zostanie zakwalifikowana do szczepienia, wówczas będzie mogła zapisać się na szczepienie innym preparatem.
"Generalnie lekarze mają takie prawo, ale muszą to robić w ramach obowiązujących przepisów" - zaznaczył.
Co najmniej 17 osób zginęło, gdy zawaliła się kopalnia koltanu, dziesiątki wciąż są pod gruzami.
Przez dwa dni jurorzy będą oceniać malunki, a w niedzielę ogłoszą werdykt.
Duchowni udadzą się do Anglii, Irlandii, Niemiec oraz Norwegii.
Przestrzegł też przed możliwymi konsekwencjami tej technologii dla rozwoju dzieci i młodzieży.
Aktywiści płacą nakładane na nich grzywny i kontynuują proceder.
W ocenie ZPP obecna sytuacja związana z płacami pracowników ochrony zdrowia jest nieracjonalna.