Były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski powiedział w wywiadzie dla środowego dziennika "Izwiestija", że zbliżająca się wizyta prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa w Polsce będzie bardzo ważna. Dodał, że większość Polaków chce współpracy z Rosją.
"Będzie to bardzo ważna wizyta. Jako pragmatyczny polityk nigdy nie mówię +historyczna+ lub +przełomowa+. Pożyjemy - zobaczymy. Jednak moment jest sprzyjający" - powiedział Kwaśniewski. "Handel, biznes idzie dobrze. Niedawno porozumieliśmy się w sprawie gazu. Polska jako członek Unii Europejskiej popiera europejską politykę wobec Rosji. Pozycje Warszawy i Moskwy w wielu globalnych kwestiach są podobne" - wyjaśnił.
"Wkroczyliśmy na dobrą drogę współpracy, tak więc jest powód do optymizmu" - oznajmił Kwaśniewski. Jego zdaniem, "większość obywateli Polski myśli po europejsku i jest zainteresowana współpracą z Rosją na suwerennych zasadach".
"Teraz mówi się o normalizacji naszych stosunków. Ja uważam, że normalizacja, to nie jest właściwe słowo. +Normalnie+ - to gdy jeden nie przeszkadza drugiemu. A nasze kraje potrzebują dobrych stosunków i współpracy. To znacznie więcej" - powiedział.
Zapytany, czy zgadza się z opinią, że katastrofa pod Smoleńskiem zbliżyła Rosjan i Polaków, Kwaśniewski zauważył, że "reakcja Rosjan była bardzo serdeczna - w naszym słowiańskim stylu". "Teraz najważniejsze jest, aby rosyjskie i polskie komisje jak najszybciej zakończyły prace i opowiedziały nam, co się stało" - podkreślił.
"Brak pełnych informacji stwarza grunt dla mitów i różnych spiskowych teorii. Obawiam się, że spekulacje wokół katastrofy mogą zostać wykorzystane w politycznej grze i osłabić efekt zaufania, powstałego między naszymi krajami" - wskazał Kwaśniewski.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.