Nie było celowego niszczenia, czy profanacji grobów ewangelickich w Nowej Wsi Ełckiej – zapewnia w rozmowie z KAI ks. Marcin Maczan, rzecznik prasowy diecezji ełckiej. Zaznacza, że o całej sprawie rozmawiali miejscowi biskupi - rzymskokatolicki i luterański – i postanowili, że wspólnie uzgodnią sposób uporządkowania cmentarza i odprawienia nabożeństwa ekumenicznego.
Publikujemy wypowiedź rzecznika diecezji ełckiej w sprawie ewangelickiego cmentarza w Nowej Wsi Ełckiej, ks. Marcina Maczana:
Sprawa jest specyficzna, tym bardziej, że jest ogólne wrażenie, iż jest medialnie podsycana i prowokowane są na siłę odczucia konfliktu ekumenicznego. Ubolewamy nad zaistniałą sytuacją i nie powinna mieć ona miejsca, gdyż nie było złej intencji w chęci uporządkowania tej części cmentarza.
Zarządca parafii, pod którą podlega aktualny cmentarz rzymskokatolicki, chciał uporządkować starą część cmentarza, na której były nagrobki ewangelickie. Ta część cmentarza była słabo utrzymana, wręcz zarośnięta, mnóstwo drzew, kilkanaście nagrobków rozmieszczonych w różnych miejscach i pojedyncze fragmenty kamieni, betonów po starych nagrobkach. Ksiądz proboszcz postanowił to uprzątnąć, wyciąć drzewa, zebrać wszystkie fragmenty nagrobków w jedno miejsce - poprosił o zgodę biskupa i wystąpił do różnych instytucji o zgody na wycinkę drzew i prace techniczne. Otrzymał zgody z instytucji, także od Biskupa Ełckiego na uporządkowanie cmentarza z szacunkiem należnym świętemu miejscu.
Problem rozwija się w tym, że proboszcz użył ciężkiego budowlanego sprzętu, ziemia została rozryta, pojawiło się więcej kamieni i fragmentów nagrobków, wycięto więcej drzew niż było pozwoleń - mieszkańcy zgłosili na policję i prokuraturę dewastację cmentarza, bo faktycznie obraz jest bardzo przykry. Sprawdzane jest czy ks. Proboszcz miał wszystkie i właściwe pozwolenia, zaś prokuratura bada, czy nie wykopano z ziemi, czy nie naruszono szczątek ludzkich oraz czy nie doszło do celowej profanacji cmentarza.
Biskup Ełcki rozmawiał z Biskupem Ewangelickim, później wystosował także pismo. Zapewniał, że nie było celowości działania: niszczenia, czy profanacji grobów ewangelickich. Wyraził słowa żalu, że taka sytuacja zaistniała i naruszono godność miejsca świętego. Ksiądz Proboszcz podjął się działania, które nie było konsultowane, użył sprzętu i formy, która nie powinna mieć miejsca na cmentarzu.
Księża Biskupi porozumieli się, wyjaśnili kwestie i wstępnie zadecydowano, że jak tylko zakończą się postępowania urzędowe, cmentarz zostanie uporządkowany i duszpasterze parafii rzymskokatolickiej oraz ewangelickiej wspólnie wypracują sposób zorganizowania cmentarza, starych grobów, zebrania pozostałości nagrobnych i odprawienia nabożeństwa ekumenicznego. Te rozmowy między duszpasterzami trwają, będą również kontynuowane rozmowy między Księżmi Biskupami.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.