Jezuicki seminarzysta Nicolas Eklou Komla został zastrzelony w stolicy Demokratycznej Republiki Konga. Do tragedii doszło 5 grudnia. Z
Zamaskowany sprawca, najprawdopodobniej w celach rabunkowych, zatrzymał grupę zakonników, którzy nocą wracali do seminarium. Doszło do ostrej wymiany zdań, w czasie której napastnik zaczął strzelać. Pięciokrotnie trafił pochodzącego z Toga jezuitę, który zmarł po kilku godzinach. Nicolas Eklou Komla miał 25 lat. Do Towarzystwa Jezusowego wstąpił przed dwoma laty.
Za obronę powstańców styczniowych w 1863 r. car skazał duchownego na wygnanie w głąb Rosji.
Zaczął się dramat setek tysięcy Polaków zesłanych przez okupantów na "nieludzką ziemię".