Siedemnaście osób zginęło, a ok. 20 zostało rannych w niedzielę rano w zamachu samobójczym w Ramadi, ok. 100 kilometrów na zachód od Bagdadu - poinformowały źródła policyjne i szpitalne.
Do eksplozji doszło niedaleko policyjnego punktu kontrolnego, w pobliżu siedziby władz prowincji Anbar, której stolicą jest Ramadi. Samochód wypełniony materiałami wybuchowymi był prowadzony przez zamachowca-samobójcę.
Policja poinformowała, że znalazła także drugi ładunek wybuchowy na pobliskim parkingu, ale został on zdetonowany w bezpiecznym miejscu.
Z kolei, według informatorów agencji AFP, w zamachu w Ramadi śmierć poniosło osiem osób, w tym sześciu policjantów. Kolejne dwie osoby zginęły z rąk terrorysty-samobójcy w Bakubie, ok. 60 km na północny-wschód od Bagdadu.
Prowincja Anbar, były bastion Al-Kaidy i sunnickich bojowników, w przeszłości była częstą sceną zamachów terrorystycznych. Prawie rok temu, organizacja powiązana z Al-Kaidą wzięła na siebie odpowiedzialność za atak na ten sam budynek, który był celem niedzielnego zamachu w Ramadi. Ciężko ranny został wówczas gubernator prowincji, który był następnie operowany w Stanach Zjednoczonych. (PAP)
ksaj/ abe/
7880093 7880049
Papież Franciszek otworzył w poniedziałek w Watykanie międzynarodowy szczyt na temat praw dzieci.
W roku 2023 USAID wydała 72 mld dolarów na pomoc międzynarodową.
Nic złego w polskiej gospodarce się nie dzieje - uważa jednak specjalista.
Kanada powinna zostać naszym 51. stanem, wtedy nie będzie ceł - stwierdził Donald Trump.
Podróżni zamówili także 169 tys. jajecznic, 177 tys. kotletów schabowych.
Pekin zapowiedział podjęcie działań odwetowych, w tym skargi do Światowej Organizacji Handlu.